Witam. Wiem że ten wątek był już maglowany kilkadziesiąt razy jednak nie potrafię wciąż znaleźć rozwiązania.Tak jak w temacie, w trakcie pracy komputer się po prostu wyłącza, tak choćby go w jednym momencie ścięło i się wyłącza.Pół roku temu działo się tak samo i wymieniłem zasilacz i wszystko w porządku mam zasilacz Chieftec 450W (2gb ram,procek intel quad 2.4 , geForce 9800GT 1gb) spokojnie powinien uciągnąć. Więc pomyślałem że mam wira na kompie więc sformatowałem wszystkie dyski i wgrałem na nowo winde. Niestety nawet w trakcie instalacji windy komp sie wyłaczał i za 10 razem udało mi sie go w pełni zainstalować. Czyli fakt wirusów na kompie odpada. Zasilacz mam nowy więc wątpie, grafika nowa… (kupiłem 2 miechy temu) No i kwestia “odpylenia” wiatraków, jest odpylony i przy procesorze i przy zasilaczu. Nie mam pojęcia co tutaj jest grane, jeśli macie jakiś pomysł to z góry dzięki za pomoc. Pozdro
A sprawdziłeś kondensatory na płycie głównej ? Miałem podobny problem i okazało się, że kondensatory na sekcji zasilania przy gnieździe procesora były “spuchnięte”.Po ich wymianie problem zniknął.