Wyłączający sie laptop z przegrzania

Od jakiegoś czasu wyłącza mi się laptop z przegrzania. czyściłem wiatrak. Teraz pada laptop średnio co dwie godziny i ciągle się ten czas skraca. Po jakimś tam czasie jest taki gorący, że nie można go nawet dotknąć. Jakiś podzespół może być uszkodzony?

Wczoraj robiłem podobny zabieg , wymieniłem paste termoprzewodzaca oraz wymienilem wentylator bo juz nie krecił sie jak powinien. Jesli wentylator jest sprawny wymień paste termoprzewodzaca na radiatorku :slight_smile:

próbowałem go rozkręcić, ale poległem:/ mam hp pavilion dv6740 ew

jak ci się wiatrak odpali to zobacz czy z wylotu daje ci solidny strumień powietrza czy raczej marny.

Zanim zabierzesz się za pasty spróbuj przeczyścić ścieżkę powietrza gdyż ona jest przyczyną, jeśli by była pasta to układ by się grzał a laptop pozostawał stosunkowo chłodny (ciepło by nie było odprowadzane do radiatora) w powyższym przypadku ciepło jest odprowadzone do radiatora który w laptopie zajmuje dość sporo miejsca ale z niego nie jest odprowadzone.

Na początku możesz spróbować jak rozbieranie ci nie idze zblokować czymś wentylator (kawałek drucika) i dmuchnąć sprężonym powietrzem. Oczywiście jesli kondycja wentylatora jest kiepska nic to nie pomoże.

PS, post bardziej do hardware