Cze… mam taki problem (nie mój komp) przyniosłem koledze ( nie ma antywirusa) pen drive ze zdjęciami zrzucił je all odłączył poszłem do domu podłączyłem pen drive do swojego kompa i nie chciał mi się włączyć (avast wykrył “konia trojańskiego”) powiedziałem o tym koledze który zainstalował odrazu zainstalował avasta i zrobił “skan… grunt…” , wyłączył kompa włączył i od tamtej chwili się po 2-5min sam wyłącza… I co mamy teraz zrobić (avast by usuną pliki ze ster… win…?
Jeśli macie avasta to proponuje wykonać skanowanie podczas rozruchu. Jeśli nie da rady nozmalnie to przez tryb awaryjny (F8). Jeśli nic nie wykryje, ani nie usunie to wrzuć loga bo inaczej nic nie zrobimy.
A tak nawiasem mówiąc to przed restartem nie ma czasem jakiegoś komunikatu???