Zastanawia mnie jedna rzecz - jakie są wymagania Flasha lub też jaki podstawowy warunek trzeba spełnić by to działało w porządku. Pytam, bo mam netbooka z 1 GB pamięci i W7. Niestety tutaj oglądanie czegoś z flashem to oglądanie slajdów (oprócz youtube na głównej stronie). Myślałem, że to może związane z słabym procesorem lub bardzo dużym zajęciem pamięci RAM (nie wiedziałem, że Google Chrome + GG 10 +system = 80% zużytej pamięci!), jednak z ciekawości odpaliłem Ubuntu w wersji live i szok - wszystko chodzi tam bez problemu. Związku z tym pocieszającym akcentem zainstalowałem na drugiej partycji openSUSE i chodzi różnie, więc sam już nie wiem co z tym zrobić
Jeśli Ubuntu z płytki chodziło ci szybko, to jeślibyś je zainstalował na dysku powinno chodzić jeszcze szybciej.
Ze swojej strony polecałbym Debiana Lenny. Jeśli raz go skonfigurujesz i nie będziesz przy nim za bardzo kombinował, to powinien działać bezawaryjnie i do tego jeszcze szybciej niż Ubuntu.
Oj, jeśli nie ma ochoty sie babrać to nie polecaj mu Debiana Lenny. Gość nie miał styczności z linux’em, lepiej zacząć od czegoś prostego. Debian bywa… dość problemowy, jeśli można to ująć w ten sposób. Oczywiście na serwer - miodzio, ale na netbookach nikt raczej serwa nie stawia. Ja bym polecał Linux Mint Lxde lub Lubuntu.
Piszecie, że suseł to słoń, ale w trakcie odtwarzania czegoś we flashu zajmuje 300 MB pamięci (ale mam włączony w międzyczasie GG), a zużycie procesora waha się do maximum 40%. Więc chyba problemów nie powinno być…
i co w tym dziwnego, że flash się tnie, skoro przeglądarka i jej ‘‘updatery’’ pożerają całego proca, no i te gg. Oglądam filmy 480p na pełnym ekranie na starym komputerze i nic się nie tnie.
Możesz też zastąpić gg jakimś lżejszym komunikatorem z obsługą jego protokołu, na przyklad WTW albo aqq. Wtw lżejsze. W razie co - serdecznie polecam linux’y z menedżerem okien LXDE lub XFCE - są leciutkie a do tego w pełni funkcjonalne i nie przestają być atrakcyjne graficzne.
