Mam problem, znowu, otóż jakoś udało mi się uratować piecyka, działa, bangla, jest ok itd. itp.
Lecz używając speedfan’a a używam go od jakiś 2lat? No, nieważne, zauważyłem znaczny wzrost temperatury GPU i rdzeni(core0).
Kiedyś było to góra 41 stopni, a teraz gpu grzeje się i do 64(dalej nie sprawdzałem, od razu wyłączyłem te battlefieldy), oczywiście jako-tako przeczyściłem kartę, było tam nieco kurzu, jednak wiatraczki chyba czyste, co ciekawe o ile te “core” się grzeje o tyle procek ma relatywnie niską temperaturę ok 38c przy większym wysiłku.
Ciekawią mnie te wyłączone wentylatory, w biosie też Hassin(jakoś tak) 1 i 3 mają “automat” i nic nie zwiastuje aby miały zacząć działać, choć, może to taki trolling na lajkach mego pokroju bo one działać i tak i tak nie powinny… Hassin 2 działa.
Ok. Dzięki, właśnie mam nadzieje że te temperatury nie są zabójcze ale już 62 na tych core? Jak mniemam to rdzenie z procka ale… CPU ma temperaturę 38, jak mniemam komputer wyłączy się dopiero jak on osiągnie te 70? Mógłbym ale tam u mnie w biosie to nie siła a automat gdzie można zmienić do jakiej temp. powinny te wiatraczki trzymać i level jedne mają 1,2,3,4, a dwa do 9 levela, siły pewnie.
Jeszcze coś, to zrzut ekranu z gpu/z bodajże:
Nie jestem znawcą ale czy ten procent szybkości wiatraczków nie jest troche zaniski? 40% około i potem grzeje się ta karta do 60 stopni, i to nie jakaś stagnacja na tych 64, bo wczoraj było 62, dziś 64…
Nie, nie masz się czym martwić, wentylatory GPU same przyspieszą gdy to będzie potrzebne, możesz pograć i obserwować jak się zachowują, możesz też zrobić jakiś benchmark dla karty i w tym czasie obserwować temperatury GPU i CPU
Ok, dzięki wielkie za kolejny raz, wyciągniecie pomocnej dłoni w moją strone, uhh. Wiesz, obserwując… Hmm, jak zawsze, jest cicho, więc brudu raczej niema, a i w sumie nie wiem czy kiedyś grając w bf3 np, minimalizowałem tego speedfana, może tak było zawsze tylko nigdy nie sprawdzałem historii jak np wbiły się w Siebie dwa flangery, no nic, jak będzie kasa to jeszcze przeczyszczę “profesjonalnie” powietrzem w sprayu i tyle na razie.
