Za co lubisz Pingwinka?

Witam !

Proszę o wypowiedzi, za co go kochacie i co w nim lubicie.

Zniechęciłem sie do Windowsa XP za ciągłe problemy z moja kartą WI-FI Intel® PRO/Wireless 2200BG Network Connection.

Natomiast w moim Ubuntu wszytko chodzi jak trzeba, dlatego lubie go za pełną obsługe wszystkich urządzeń oraz dopasowania środowiska graficznego do moich upodobań :).

Pozdrawiam.

Chodzi o dystrybucję Pingwinek GNU/Linux czy o ogół dystrybucji?

W Linuksie(obecnie OpenSuSE 11, a miałem jeszcze Debiana, KateOS-a i Ubuntu, a także przez pewien czas PC Linux OS) najbardziej lubię możliwość instalacji programu dzięki paru kliknięciom, a także możliwość szybkiego wyszukania aplikacji. Na początku może KateOS się spod tego wyłamywało, ale teraz chyba również on ma coś takiego. W OpenSuSE jest jeszcze mechanizm One Click Install, ale rzadko z niego korzystam.

Możliwość dokonania szybkich przeróbek systemu. Rzadko kiedy się coś psuje, a jeśli, to nawet w przypadku konieczności naprawy Windowsa, mogę użyć płytki Live.

Linux jest odporny na wirusy, trojany i inne(choć pewnie dla niektórych byłaby to kwestia sporna - nie wiem czemu).

Linux pozwala mi mieć taki pulpit, jaki chcę i to w szybki sposób.

Najważniejszą cechą jest chyba to, że dzięki Linuksowi wszystkie swoje pliki mam jednocześnie na pulpicie i na oddzielnej partycji niż systemowa(właściwie, to ta sama lokalizacja). Na Windowsie też pewnie się da, ale mi się jakoś nigdy nie udało.

W Linuksie rzadko kiedy się coś psuje i bardzo trudno coś zepsuć.

Do Windowsa zniechęciłem się, gdy zacząłem zauważać coraz wolniejsze działanie systemu i jego niestabilność. W Linuxie podoba mi się to, że złapać na niego wirusa jest trudno, chodź na wszelki wypadek mam zainstalowanego Avast’a. Nie trzeba tutaj podmieniać bibliotek dll tak jak w Windowsie, aby można było instalować inne kompozycje, niż te wydane przez Microsoft, jest tutaj wiele fajnych efektów.Chodź nie jest tak wiele komercyjnych gier i programów natywnych na Linuxa jak na Windowsa, to zawsze można spróbować uruchomić je za pomocą WINE. No i jedna z ważniejszych rzeczy, za Linuxa nic nie płacę, a na Windowsa XP HE OEM trzeba wydać 199zł (cena z grudnia 2007).

Pingwinka lubię za jego biało-czarny kubraczek.

Cóż system jak system, lubię go za takiego jaki jest:) zostałbym na nim na dłużej gdyby nie fakt ze korzystam z programów przeznaczonych na windowsa i nie ma odpowiedników:/ Ale na winde tez nie narzekam. Aktualnie szukam jakiegoś bardzo lekkiego i szybkiego linuksa - ubuntu wydawał mi się strasznie ciężki i miałem wrażenie, że działa wolniej niż windows (którego odchudziłem nlite-m)

Kocham Linuksa za to, że trzeba się namęczyć, aby znaleźć Virusa:)

Kocham Linuksa za to, że dzięki niemu zacząłem grać w urban terror. Jestem teraz jeden z lepszych graczy w polsce.

Kocham Linuksa za to, że pokazuje mi jak, żyć za darmo…

Kocham Linuksa za to, że nigdy się nie wiesza…

Kocham Linuksa za to, że mam efekty o których Vista może poważyć…

Dziękuje mu, że dzięki niemu poznałem wiele osób

  1. Możliwość praktycznie dowolnej konfiguracji systemu.

  2. System do pracy - stawiam raz i po prostu używam, aż do znudzenia.