Zacinający się i tańczący kursor - problem z touchpadem?

Dzień dobry,
od wtorku (1 sierpnia) po południu bardzo ciężko korzysta mi się z komputera, bo kursor sam z siebie jeździ, jak chce, po ekranie, głównie w kierunku góra-dół, nawet kiedy nie trzymam palca na touchpadzie (w ogóle nie używam myszy). Problem zaczął się ni z tego, ni z owego, gdy czytałam tekst na stronie http://writingexplained.org/adviser-or-advisor-difference (później sprawdziłam ją z ciekawości m.in. na URLVoid - wszędzie czysto i bezpiecznie). Co chwilę wyskakuje okienko z wyszukiwarką Windows lub okno z dostępem do ustawień i powiadomień albo obydwa okna naraz, jak widać na zdjęciu. Kiedy wciskam lewy przycisk gładzika, czasem wyskakują opcje dostępne za pomocą prawego, i vice versa. Kiedy przesuwam palcem po touchpadzie z góry na dół, to wystarczy, by widok na stronie sam się powiększał lub zmniejszał. Bywa też, że nagle pojawia się okno “Zapisz stronę” - tu wybieram “Anuluj”. Najgorzej jest, kiedy kursor się po prostu zacina i nie można nim w ogóle ruszyć czy np. przesunąć suwaka podczas przeglądania stron.
Już nie wiem, co robić. Próbowałam chyba wszystkiego. Przywracałam poprzednią wersję sterownika touchpada w Menedżerze urządzeń, a gdy to nie pomogło, cofnęłam zmiany. Pogrzebałam w ustawieniach wskaźnika (włączyłam opcję “Ukryj wskaźnik podczas pisania”.) - bez skutku. Następnie zaktualizowałam sterownik IObit Driver Boosterem - przez parę godzin był spokój, a potem znowu zaczęły się problemy z kursorem. Odinstalowałam Lenovo Energy Managera - mimo zainstalowanej Windowsowej “dziesiątki” (z darmowej aktualizacji z Windows 8.1), korzystałam z tego programu w wersji dla Windows 8, bo to właśnie ten system był fabrycznie zainstalowany na moim laptopie, kiedy go kupowałam) - i nadal zero efektów. Zresztą niedługo potem wróciłam do tego programu, bo dzięki niemu bateria naprawdę dłużej wytrzymuje bez zasilacza. W moim przypadku Lenovo Energy Manager chyba nie jest winowajcą, skoro używam go od dawna, a kursor zaczął wariować zaledwie kilka dni temu.
Przeskanowałam komputer AdwCleanerem (uruchomiłam go na wszelki wypadek w trybie awaryjnym) i antywirusem COMODO Internet Security Premium, ale żaden z nich niczego podejrzanego nie wykrył.
Ciekawa jestem, czy da się jeszcze coś zrobić, czy touchpad lub inna część sprzętu nadaje się już tylko do wymiany. Korzystam z niego już od ponad 4 lat. Bardzo proszę o pomoc.

Poniżej załączam specyfikację laptopa Lenovo IdeaPad Y580 (raport ze Speccy).
specyfikacja.txt (113,3 KB)
.
EDIT: Zrzut z CrystalDiskInfo:

Jeśli touchpad nie był podlany to po pierwsze sprawdź czy to samo dzieje się na zasilaniu z zasilacza i z baterii.
potem mień plan zasilania na wysoka wydajność lub zrównoważony.
Jeśli to nie rozwiąże twojego problemu usuń sterownik od touchpada sprawdź czy po restarcie mysz będzie chodziła lepiej.
Możesz też zeskanować komputer malwarebytes, ale wątpię by to był ten problem.

Czy masz jakieś urządzenie podpięte pod usb?
może warto sprawdzić czy to nie zakłóca i odłączyć lub zmienić jeszcze gniazdo zasilania (podłączyć zasilacz do innego).

Daj znać czy coś z tego pomogło
Pozdrawiam
Maciej

Dobry wieczór,
bardzo dziękuję za odpowiedź i wskazówki :slight_smile: Niestety, problem występuje nadal, ale nie tracę nadziei :slight_smile:.

Cóż, zdarzyło mi się już niechcący zalać sprzęt kawą z mlekiem. Pierwszy raz miało to miejsce jakiś miesiąc po zakupie laptopa, ok. cztery lata temu. Wtedy wylałam płyn na całą klawiaturę, jeden głośnik i gładzik, ale natychmiast wszystko powycierałam ręcznikiem kuchennym i wilgotną szmatką i odwróciłam laptopa do góry nogami, żeby wysechł. O dziwo, później sprzęt (w całości) działał całkiem normalnie, jakby nic się nie stało, nie było powodu do niepokoju. Jeśli już coś nie grało (rzadko), to zazwyczaj szybko znajdowałam rozwiązanie. Drugi raz wylałam kawę na touchpada miesiąc temu. Natychmiast wyłączyłam komputer, wszystko dokładnie powycierałam na mokro i zostawiłam na parę minut do wyschnięcia. Potem znów wszystko działało, jak należy.
Owszem, w trakcie czterech lat korzystania z tego laptopa, między jednym a drugim wypadkiem, zdarzyło się, że kursor ni stąd, ni zowąd się zacinał. Nie można było, na przykład, przesunąć suwaka w przeglądarce w górę lub w dół. Wtedy wystarczyło jednak tylko kilka razy postukać palcem w lewy przycisk touchpada, a po paru sekundach kursor się odblokowywał.
Jeżeli chodzi o to, czy problem się nasila przy korzystaniu z zasilacza lub baterii, nie zauważyłam różnicy. W obydwu wariantach kursor krąży po ekranie z takim samym nasileniem. Czasami po uruchomieniu komputera wydaje się, że wszystko działa normalnie, ale niestety tylko przez pierwsze 10 minut. W tej chwili mój plan zasilania to “zrównoważony” - używam go od zawsze.
Nie mam podłączonych żadnych urządzeń USB.
Skorzystałam z darmowej wersji Malwarebytes Anti-Malware, który skanował system przez nieco ponad 3 minuty i nic nie znalazł. Na wszelki wypadek jednak zajrzałam do działu “Bezpieczeństwo”, gdzie poprosiłam o sprawdzenie logów.
Przepraszam, ale chyba nie zrozumiałam, o co chodzi z tym odinstalowywaniem sterownika do touchpada. Jeśli to zrobię, to przy restarcie system sam dopasuje nowy sterownik? Chcę się najpierw upewnić, bo nie mam pod ręką żadnej myszki, żeby sprawdzić, czy kursor działa, jeśli gładzik nie będzie dostępny.

najlepiej mieć mysz usb podłączoną na czas odinstalowania touchpada.
Samą klawiatura też można sobie poradzić jeśli z jakiegoś powodu sterownik myszy się nie zainstaluje.
Proces odinstalowania sterownika (w zależności od posiadanej wersji) można rozpocząć w panelu sterowania w dodaj usuń programy. Jeśli jest tam dostępny sterownik Synaptics lub elan.
Po tym może przestać działać touchpad. Po restarcie komputera (można zrestartować komputer przy pomocy klawiatury używając skrótów np alt+F4 kilkukrotnie lub ctrl+alt+del i wybrać restart komputera).
Sterownik można też odinstalować wchodząc do managera urządzeń.
prawy klawisz myszy na mój komputer w menu start lub na pulpicie i wybrać manager urządzeń.

odnaleźć należy swoją mysz, zaznaczyć i odinstalować (jeśli jest możliwość to wraz ze sterownikami).
Jednak jeśli nie czujesz się w tym biegła lepiej użyć opcji usuwania sterownika z panelu sterowania.
Najlepiej mieć przy sobie mysz nawet za 10zł lub od sąsiada:).

Dodam że jeśli po zalaniu dostała się jednak do laptopa woda (a często tak bywa że gdzieś przeleci) to nawet po kilku miesiącach można dopiero odczuć skutki jej działania.

Jeśli usunięcie sterownika nie pomorze to warto sprawdzić touchpad na innym systemie operacyjnym. Dla przykładu można ściągnąć linuxa np. ubuntu, nagrać na płytę, uruchomić komputer z płyty jako livecd (taka opcja która umożliwia sprawdzenie systemu operacyjnego. nie trzeba go instalować). Jeśli problem będzie w tym systemie też występował to znaczy że coś się dzieje z twoim sprzętem (czytaj touchpadem).
Mam nadzieje że opisałem w miare rozsądnie.
Pozdrawiam
Maciej

Może touchpad pada? i wymiana.

Daj go do konserwacji i zmień mu położenie, bo dysk za niedługo padnie od temperatury.

Jak wentylator zaciąga zimne powietrze od dołu - trzeba go trzymać na podstawce.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi :slight_smile:

Okazało się, że na szczęście mam myszkę na USB - zapomniałam o niej :slight_smile: Na razie korzystam i z niej, i z touchpada jednocześnie, dla porównania, jak zachowuje się kursor. Z myszką działa jak należy, nie wyskakują żadne okienka, o których pisałam.
Spróbuję jeszcze odinstalować sterownik od touchpada, jak mi Pan radził, a następnie jeszcze raz go zainstalować. Jeśli to nic nie da, to faktycznie problemu trzeba będzie szukać we wnętrzu laptopa.

Dlatego najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu oddam laptopa do serwisu, żeby go wyczyszczono od środka z kurzu czy resztek płynu. Sama nigdy nie rozbierałam sprzętu. Nie wykluczam, że i sam touchpad trzeba będzie jednak wymienić. Ma już swoje lata :wink:

Sprawa jest nadal otwarta, bo kursor sterowany touchpadem wciąż porusza się w zwolnionym tempie albo po prostu się zacina.
Oto, co zrobiłam: ponieważ sterownik touchpada nie był wypisany na liście programów w Panelu sterowania, odinstalowałam go z poziomu Menedżera urządzeń. Uruchomiłam ponownie laptop, odłączyłam mysz na USB (gdy jest podłączona, Menedżer pokazuje ją jako “mysz zgodną z HID”), patrzę - kursorem nadal można sterować za pomocą touchpada! Chodził - słabo, bo słabo i z błędami (por. pierwszy wpis), ale jednak. Zajrzałam jeszcze raz do Menedżera, a tam: “Mysz zgodna z PS/2” i zaraz pojawił się komunikat o konieczności ponownego uruchomienia komputera. Znów spojrzałam na listę urządzeń i zamiast “myszy zgodnej z PS/2” był tam już “Lenovo Pointing Device”. Zdziwiło mnie to, ale zrestartowałam laptopa. I znów to samo: touchpad nadal żył. Znów wybrałam deinstalację tego urządzenia wraz ze sterownikiem, a następnie uruchomiłam tę paczkę sterowników, którą pobrałam wcześniej ze strony Lenovo. Wszystko się ładnie rozpakowało i szło dobrze, dopóki się nie pojawił komunikat, brzmiący mniej więcej tak: Nie można zainstalować Bluetooth [czegośtam]. Aplikacja jest prawdopodobnie niezgodna z Twoją wersją systemu. Być może jest już dostępna zaktualizowana wersja aplikacji. - akurat w momencie, gdy miała się rozpocząć instalacja właściwego sterownika touchpada (Synaptics). Wybrałam “Zamknij” i zrestartowałam komputer. Następnie usunęłam ów program Synaptics, bo w działaniu kursora nic się nie zmieniło na lepsze.
Później przygotowałam sobie LiveCD z Ubuntu i uruchomiłam system bez instalacji. Zauważyłam, że kursor nadal chodzi w nieco zwolnionym tempie i reaguje z małym opóźnieniem, ale wydaje mi się, że było to nieco mniej uciążliwe niż w systemie Windows. Nie sprawdziłam jeszcze, jak w Ubuntu wygląda korzystanie z internetu za pomocą touchpada. Może jutro spróbuję.
Właściwie zastanawiam się, czy zainstalowanie Windows 10 od nowa mogłoby rozwiązać problem. Nie mam nawet zbytniego bałaganu w systemie, więc nie byłoby kłopotu z przechowaniem danych np. na pendrivie. Jak myślicie?

Trzymaj się tego, co napisałaś.

Dziękuję, to chyba najrozsądniejsze wyjście. Pierwsza myśl jest zawsze najlepsza :wink:
Dam przy okazji znać, jak się wszystko zakończyło.

Dobry wieczór,
mój laptop zakończył już swój pobyt w serwisie :wink: Faktycznie trzeba było wymienić touchpad na nowy. Teraz wszystko działa i śmiga bez najmniejszego problemu.
Jeszcze raz dziękuję, Gallusik i JNJN, za pomoc :slight_smile: