Noszę się z zakupem nowej drukarki atramentowej do użytku domowego. Chodzi mi o to żeby była w miarę niedroga no i co jest bardzo ważne żeby można było kupić do niej tanie kartridźe. Może ktoś ma jakieś propozycje
Ja polecam drukarki z firmy EPSONA
zdecydowanie epson, tusze (1 kolor) ok 2-3 zł
epson , albo Brother
Tak, zamienniki, dzięki którym od razu tracisz gwarancję na urządzenie i dość szybko zajeżdżasz głowicę drukującą.
Słyszałem, że drukarki Epson mają ograniczoną żywotność, a dokładniej jest w nich coś tak ustawione, że działaja przez określony czas. Trzeba odpowiednim programem ją zresetować. Czy to prawda?
ja mam epsona już 5 czy 6 lat i jadę tylko na zamiennikach i wszystko drukuje się pięknie i ładnie
To zależy od modelu drukarki.
Takich utrudniaczy może być kilka:
-W przypadku części drukarek (zwłaszcza epsonów) zastosowana jest wbudowana głowica drukująca.
Teoretycznie to obniża ceny atramentów, bo kartridże nie są zintegrowane z głowicą. W praktyce jednak trzeba co chwilę coś przedrukować żeby głowica się nie zaschła bo wtedy wymiana kartridża nie pomoże tylko trzeba z drukareczką do serwisu by wymienili w drukarce głowicę na nową.
Albo jak masz zacięcie techniczne to możesz próbować sam rozbierać drukarkę i czyścić głowicę albo kombinować nową i wymieniać.
-w kartridżach stosowane mogą być czipy zabezpieczające przed procederem napełniania. To tak żebyś kupił nowy i oryginalny i dał zarobić producentowi
Da się to obejść np. resetując czipa odpowiednim narzędziem.
-niektóre drukarki mają wbudowany licznik wydrukowanych stron, napełnień, czyszczeń głowicy itp. Po przekroczeniu magicznej granicy zdefiniowanej przez producenta drukarka taka może odmówić współpracy. Pomaga wtedy wyzerowanie liczników - a proces resetowania choć prosty to zazwyczaj ukryty jest przed konsumentem tak by musiał z urządzonkiem do serwisu zawitać.
Kiedyś dostałem taka drukarkę do naprawy - chyba to był canon jakiś. Drukarka z nowymi tuszami i wali komunikatami o przepełnieniu zbiornika na zużyty atrament. Szybko pozbawiłem jej obudowy, zrobiłem przegląd instalacji czyszczącej, przeczyściłem wszystko i opróżniłem zbiorniczek na zużyty atrament (ten nie był wypełniony nawet w 1/4). Złożyłem wszystko do kupy, sprawdzam …i to samo.
Chwila konsternacji, za chwilę pytam wujka google co jest grane! - ten mi odpowiada na jakiejś tajwańskiej stronie, że tak się dzieje jak wbudowany licznik dobije do końca i trzeba go zresetować fikuśną kombinacją z użyciem trzech przycisków jakie ta drukarka posiadała.
Zadziałało! W sumie to fajna metoda na kasowanie ludzi na serwisie
Jeśli o atramentówki chodzi, to ja z kolei polecam HP. popularne, łatwo dostępne tusze oryginalne, zamienniki i napełniacze. No i cena własnie.
Inna bajka jeżeli druk miał by być foto, wtedy bardziej canon, epson, a by było to w miarę ekonomiczne to do tego system stałego zasilania.
Zaś z drukarek laserowych samsung, kyocera i brother.
Tyle że drogie.
Cóż, wyrwałeś z całej mojej wypowiedzi jedynie fragment.
Pytanie, jakie tusze oryginalne nie są drogie w porównaniu z zamiennikami i/lub napełniaczami?
Pomijając teraz zamienniki, to jeśli chodzi o cenę to jeszcze jest jedna kwestia jak by pomijana - pojemność i wydajność tuszu.
-bo co za porównywanie cen -ten drogi, ten tani - gdy jeden ma 8 czy 14ml tylko, a inny 45ml ? Jeden umożliwia wydrukowanie do 150 str przy %5 pokryciu a inny 800 i więcej.
No i co do samych zamienników - jasne, są o wiele tańsze - sam z nich korzystałem do atramentówek. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że za takie oszczędności właśnie możesz utracić gwarancję na drukarkę, nie wspominając, no i kwestia jakości - są mniej wydajne, gorsze odwzorowanie barw etc.
A to co napisałem oparłem na własnych doświadczeniach z drukarkami i kosztami ich eksploatacji. A były to kolejno epson, potem lexmark, następnie hp i wreszcie laser brother.
Może zdradź, ile średnio drukujesz na miesiąc
dużo, dlatego jadę na laserze Nie liczę nawet, od kilku do kilkudziesięciu stron na dzień
…to jeszcze razy 2, gdyż dokumenty (zwłaszcza finansowe) muszą być zarchiwizowane w kopiach.
Nie narzekam, choć dopłacając kilka(naście) stów i biorąc lepszego Samsunga drukował bym taniej. Cóż, zdecydowałem jednak oszczędzić na drukarce i wziąłem “braciszka” z którego i tak jestem zadowolony.
A mogę ja? Lexmark 105 - tusz na 510 stron, a kosztuje poniżej 20 zł (w sumie nie wiem czy to dobra odpowiedź, bo miało być w porównaniu z zamiennikami, a do tego zamienników nie ma).
@Areh, wyjątek który potwierdza regułę? Lexmark niestety należy do jednych z droższych w utrzymaniu.
14N0820E nr 100 już kosztuje w granicach 50, a 014N1068E nr 100XL blisko 100, 18L0032E nr 82 zwykle między 100 a 140.
Do tego brak albo trudno dostępne zamienniki.
Podobnie mógł bym wskazać oryginalne HP nr 703 (600 str.), które zwykle stoi w okolicach 25 ale można znaleźć i poniżej 20.
Jeśli chodzi o ceny tuszy, to zgodzę się, że najtańsze ma canon, epson i brother. Często niższa cena jest osiągana własnie przez rozdzielenie głowicy i naboju.
Za epsona podziękowałem po dwóch wymianach głowicy. Jakoś nie uśmiechało mi się zamawiać trzeciej głowicy w takiej cenie (koszt 2 nowych drukarek i przynajmniej skrzynki dobrego piwa). Nie mówiąc nawet o kosztach wysyłki i o kosztach wymiany gdybym chciał oddać do jakiegoś serwisu.
O hp nie wspominałem głównie ze względu na ceny samych atramentów, bo można tańsze znaleźć właśnie firm c, e, b. Ale z uwagi na to, że są popularne, a przez to łatwo dostępne tusze nie wspominając już o zamiennikach i uzupełniaczach. Do hp nigdy nie miałem problemów z dostaniem na miejscu tuszu czy to oryginalnego czy zamiennika lub napełniacza właśnie, zaś do epka i lexmarka musiałem nieraz jechać do innego miasta albo zamawiać przez neta - a to jednak pociągało dodatkowe koszty.
Żeby jednak nie było, że upieram się jakoś szczególnie przy hp. Nie. Ale poza samą tylko ceną warto brać pod uwagę także dostępność i dodatkowe koszty. Bo nie zawsze to co tanie jest faktycznie takie tanie.
Ja pisałem ze swojego doświadczenia i dostępności tuszy w sklepie gdzie pracuję. Poza tym, pytanie brzmiało: