Zalany laptop

Witam.

Przez przypadek wylałem herbatę na laptop. Był w stanie hibernacji, podłączony do prądu.

Niestety, po wysuszeniu klawiatury i wylaniu z laptopa herbaty (mokry był lewy dolny róg monitora, kiedy przechyliłem laptop, woda wyciekała po stronie dysku, napędu DVD i USB) włączyłem go. Zapaliły się światełka, usłyszałem dźwięk napędu DVD, ale nie działał wiatraczek i nie włączał się ekran.

Na następny dzień rozkręciłem go i wysuszyłem mokre/wilgotne elementy - nie było tego dużo, najwięcej pod klawiaturą.

Kiedy włączyłem go znowu, usłyszałem dźwięk napędu DVD, zapaliły się lampki, ale od razu się wyłączył.

Co można zrobić? Da się go uratować?

Jakbyś go wysuszył, zamiast dwa razy uruchamiać mokrego, to pewnie tak. Teraz - to jak wróżenie z fusów. Daj do serwisu, pochwal się swoimi działaniami i oczekuj diagnozy - płyta do wymiany.

Dokładnie , jeżeli zamiast go wysuszyć włączałeś go to po zawodach :confused:

Zalany laptop odłączamy od ładowarki i wyrywamy najszybciej jak można baterię. Wylewamy co sie da ale tak aby nie rozlewać tego co wciekło po całym laptopie. Potem suszymy. Najlepiej rozkręcić i do piekarnika. Klawiaturę i mobo można przemyć wodą destylowaną. Wtedy są szanse na uratowanie sprzętu.

Mantarak , do piekarnika to sobie możesz ciasto wstawić jak masz chęć. Płyta do wymiany = raczej kupno drugiego laptopa, mam asusa eee jakiegoś ze zbitą matryca i pójdzie na części bo nie opłaca się naprawiać.