ciężej to chyba firmę znaleźć która zajmuje sie sciaganiem homologacji niby kratkę ściąga co jest proste ale papier na to musi być i potem przeglad trzeba zrobić
Zapytaj w jakiejś stacji diagnostycznej- ja tak zrobiłem i odesłano mnie do warsztatu w którym za 50 złotych zdemontowano mi kratkę i wypisano mi odpowiedni papierek. Później (jak już napisał kolega w poście wcześniejszym) wystarczyło zrobić przegląd po którym wpisano mi w starostwie odpowiednie poświadczenia w dowodzie rejestracyjnym i karcie samochodu. Dodatkowym kosztem był zakup biodrowego pasa bezpieczeństwa do tylnej kanapy (samochód poprzednio był zarejestrowany na 4 osoby, a powinien być na 5). W twoim przypadku musisz się chyba liczyć z dodatkowym kosztem zakupu całej tylnej kanapy razem z pasami.
Wydaje mi się że samochód przegląd powinien przejść i bez pasów. Przecież kiedyś samochody pasów nie miały. I jeśli ktoś ma np. zabytkową Warszawę, nie będzie ich z tyłu montować. A jeśli samochód z tyłu nie ma pasów, nie ma obowiązku ich zapinania.
jeżeli ma zabytkowa warszawe to nie bedzie mogł przewozić osób z tyłu, prawo to prawo ale jeżeli nie bedzie miał pasa biodrowego to moga mu zarejstrować pojazd tylko na 4 osoby a jak założy to na 5
Dopiero co było głośno, jak ktoś zaskarżył obowiązek zapinania pasów do TK (Trybunał Konstytucyjny). Trybunał stwierdził jednak, że jest to zgodne z konstytucją.
Jestem zagorzałym zwolennikiem jeżdżenia z zapiętymi pasami jak też innymi przepisami kodeksu drogowego.
Jednak obowiązku zapinania pasów nie do końca rozumiem.
Jedyną osobą która ucierpi z faktu nie przestrzegania tego nakazu będę tylko i wyłącznie ja. Przecież przez to nie zmaleje liczba kolizji, nie będzie to miało żadnego wpływu na innych użytkowników dróg.
Czyżby państwo aż tak bardzo się martwiło o zdrowie i życie swoich obywateli ?
To może nakaże nam noszenie czapki w zimie jeśli temperatura będzie niższa niż -5 stopni ?