Nie wiem co jest grane i czy to tylko u mnie się dzieje, ale gdy komputer działa powiedzmy ok 15 - 30 godzin i gdy chcę go wyłączyć to zawiesza się system pisze Trwa zamykanie systemu i amen…
albo przez noc jak coś ściągam to w uTorrencie ustawiam, żeby się wyłączył po zakończeniu pobierań i gdy rano wstaje to on działa tylko że zawieszony został system i komputer się nie wyłączył… czasem jakimś cudem się nie zawiesi i się wyłącza normalnie sam.
komputer gdy działa powiedzmy 5 - 7 godzin to normalnie się jeszcze wyłącza.
Czego może być wina?
Windows nie dawno był od początku wgrywany więc to na pewno nie on tu wali coś.
Nie wiem czy to może być problemem, ale z jakiego korzystasz neta ? Jeżeli jest to Neostrada, wraz z modemem Speed Touch 330, to właśnie przez ten modem komputer się zawiesza, mam to samo i wystarczy wtedy wyciągnąć kabel Usb i komp się wyłącza Jedyna róznica jest taka, że u mnie nie ma raczej różnicy ile komputer jest włączony.
No też tak można ale w Neostradę nie ma co pakować kasy… same problemy z neo… jeszcze tak nie dawno miałem strasznie wolne transfery, że google włączały się po 2 minuty :x teraz jest już dobrze
Nie będę już zakładał nowego tematu, dopiszę do tego bo jest to z tym związane.
jak już wcześniej pisałem komputer się zawiesza podczas zamykania systemu (nie zawsze ale zdarza się to często), właśnie przez ten modem SpeedTouch ST330 Thomson…
Mam w szafce taki MODEM WEWNĘTRZNY PCI NA UKŁADZIE "AGERE"
Czy można było by używać go pod Neostradę bez użycia modemu USB ST330 ?
Jeśli tak to fajnie, ale jeszcze jak skonfigurować?
To jest chyba zwykły modem 56k do połączeń wdzwanianych (do tpsa na numer 0202122), gdzie płaci się jak za telefon, tzw. dial-up. A Neostrada potrzebuje modemu adsl. To nie to samo. Tamtego nawet nie podłączaj.