Po resecie nie łapał już monitor (No Signal) musiałem przełączać rzeczy podpięte pod USB żeby zaskoczył…
Do tego doszło jeszcze że nie zawsze łapał dysk (uruchamiał sie ponownie)
Każdy kogo pytałem mówił mi że to wina zasilacza tak że zmieniłem zasilacz na inny co prawda mój 350W a ten który dałem ma 300W no ale przez kilka godzin działało normlanie…
Dziś odpalam kompa i dalej ten sam problem albo minitor nie zaskakuje albo w czasie pracy komputera nagła zawecha.
to że teraz działa nie oznacza że to nie on sprawia kłopoty, może działać po prostu mało stabilnie, możesz sprawdzić także czy na płycie nie masz wybrzuszeń na kondensatorach.
Chłodzenie masz dobre. Czy masz pewność że to zasilacz? Głównym powodem problemów z pracą i “zacinaniem” komputera stanowi uszkodzona lub niewystarczająca ilość pamięci RAM, przegrzanie procesora (brak chłodzenia), lub software. Wybrzuszeń brak, zasilacz pracuje, więc wątpię w winę zasilacza.
Stawiał bym bardziej na problemy z grafiką, skoro monitor też nie odpala.