Witam. Zabrałem się dzisiaj za czyszczenie starego sprzętu, ponieważ ten nowszy się zepsuł (ale o tym dalej). Mój stary sprzęt reaguje raz na dziesięć po wciśnięciu przycisku “Power”, czasami włączy się, lecz po chwili gaśnie. Odpala prawie za każdym razem po wciśnięciu przycisku “power”+ “restart”. Co może być winą takiego zachowania mojego sprzętu? Nie pamiętam dokładnie z czego się składa. Bodajże ma procesor AMD Athlon XP 1700+ 1,47 Ghz, 128 MB RAM oraz kartę graficzną GeForce Mx 400. Również stacja CD- Romu po wciśnięciu tylko lekko się otworzy i natychmiast się zamyka, następuje to dość często. Nie zamierzam wydawać na niego tysięcy, Chcę po prostu go naprawić, aby był do dyspozycji dla kogoś innego z rodziny ( wyłącznie korzystanie z internetu). Zrobiło się już trochę denerwujące ciągłe wydzwanianie do mnie, iż coś nie działa.
Zdjęcie jest słabej jakości, lecz widać te kreski na logu Windowsa. Doszło do czegoś takiego rano. Przeglądałem wieczorem internet -> wyłączyłem komputer -> spanie. Wstaję rano. Odpalam mój sprzęt i po ładowaniu wyświetliło obraz w takie kreski, prawie czarno-biały z komunikatem, iż nie może odczytać sterowników i muszę uruchomić go ponownie, aby to naprawić. Zrobiłem tak i teraz po logu Windowsa jest czarny ekran a komputer dalej działa. Proszę was drodzy specjaliści o pomoc.
Co do tego drugiego kompa (z kreskami na logu) stawiał bym na pamięć grafiki, ale mogę się mylić. Zobacz czy kondensatorki nie wybuchy/spuchły, spróbuj inną grafe przełożyć (np z tego pierwszego kompa) i daj znać
Część druga: prawdopodobnie padła karta graficzna - najczęściej właśnie tak to wygląda: pojawiają się artefakty na obrazie, a potem system nie potrafi wczytać do końca sterowników uszkodzonej karty.
Część pierwsza: czy na płycie głównej nie ma przypadkiem jakichś “spuchniętych” kondensatorów? Co do naprawy, to w leciwych płytach głównych najczęściej trzeba wymieniać właśnie kondensatory elektrolityczne, aby przywrócić płytę do życia. Zależnie od serwisu może to kosztować 50 - 100zł; kolejnym wyjściem jest odszukanie na aukcjach w necie dokładnie takiej samej płyty, co może być tańszym rozwiązaniem, ale istnieje ryzyko tego, że płyta nie będzie długo służyć. Tak naprawdę, to może najlepiej i najtaniej będzie kupić używany komputer za nieduże pieniądze, np. TAKI za 50zł (o dziwo, na gwarancji) lub mocniejszy, TAKI do 200zł (też na gwarancji).
Z autopsji wiem, że na grzebanie w zabytku często szkoda czasu i nerwów.
Na obu przypadkach spuchnięte kondensatory. W pierwszym przypadku kupię chyba ten komputer za 200zł co podesłałeś. A w drugim to jeszcze się zastanowię. Drugi raz dać do naprawy z powodu kondensatorów oraz kupno nowej karty graficznej? Chyba jednak poczekam trochę i zainwestuję w nowy sprzęt. Dzięki wszystkim za pomoc. Pozdrawiam!