Zauważyłem, że gdy rano po zimnej nocy (okno otwarte i biurko stoi blisko) chcę włączyć kompa to monitor odmawia posłuszeństwa. W ogóle nawet w zimniejszy dzień monitor zachowyje się jak zmarzluch - po prostu się nie wlącza. Gdy już trochę się ociepli :lol: wszystko jest ok ale… włącza się Bios. Czy w takim razie Bios wykrywa jakieś blędy ?? Ale żadnego komunikatu nie wyświetla.
Nie wiem jaka jest dokładnie przyczyna tego, ale wiem jedno: żaden sprzęt elektroniczny nie lubi wilgoci i dużych zmain temperatury. Spróbuj ustawić monitor troche dalej od okna, może to coś pomoże. 8)
Bios nie jest w zaden sposob powiazany z monitorem. Wiec jesli nie masz obrazu to albo plyta nie chce startowac z powodu zimna albo sam monitor, chociaz obstawiam bym to drugie. Moze ma juz swoje lata i woli cieplutki kąt
sprubuj zamknąć raz okna na noc i sprawic aby bylo ciplo w pomieszczeniu (przez noc) jesli odpali od razu to znaczy ze twojemu monitorowi nie za bardzo pasuje klimat lekko arktyczny 8) 8) 8)