Witam. Tytuł tego postu może być dziwny ale nie wiedziałem jaki dać.
Troszkę poszperałem na forum ale przeważnie to były tematy stare albo bez jakiś dobrych odpowiedzi.
A więc tak. Jakoś rok temu wymieniłem komputer(została tylko obudowa z zasilaczem i stara grafika).
Przez cały czas komputer pięknie chodził… System miałem zainstalowany na dysku WD Caviar SE16 WD5000AAKS(500GB)
Któregoś dnia coś się stało w systemem, lecz nie chciałem tracić danych (z dysku C:) i zainstalowałem system na starym dysku(Segate 80GB).
Wszystko dobrze chodziło tylko zawsze musiałem mieć oba dyski bo jakoś plik do botowania systemu znalazł się na WD;/ . Ale nie w tym problem.
Oba dyski mam na Sata. Nieraz przy starcie systemu już jest zmuła i troszkę czekam aż te dyski zostaną wykryte, a nieraz w ogóle ich nie wykrywa, nieraz wykrywa tylko jeden z nich i tak w kółko. Jak wszystko się załaduje to przez pewien czas wszystko działa (nieraz 1godz. nieraz cały dzień), lecz w pewnym momencie np. jak zmieniam muzykę w odtwarzaczu(muzyka jest na WD 500gb) to trzeba poczekać aż komputer to ogarnie tzn. słychać dźwięk jakby miał zadyszkę i coś w stylu że na nowo się odpala. Słychać wszystko głośniej najprawdopodobniej wiatraczek z zasilaczu ale chodzi tak na full obrotach(procek raczej odpada). Jak załapie to jest ok. A nieraz system się zawiesza. I właśnie wtedy dysk WD znika. Komputer go nie wykrywa, zostaje tylko reset. Rzadziej ale też się zdarza że dysk Segate 80GB również znika. system się zacina, wszystko znika i po chwili się resetuje. Potem by wszystko włączyć na nowo muszę znowu bawić się z dociskaniem,ruszaniem i zmienianiem portów SATA. I znowu wszystko działa.
Moje pytanie odnośnie tego długiego tekstu to: Jakiego podzespołu może to być wina? Czy to coś z płytą czy może dyskiem? A może zasilacz już się starzeje(5lat)?
Specyfikacja w podpisie.
Proszę o szybką pomoc, ponieważ mam te podzespoły na gwarancji lecz nie wiem co musiałbym oddać(zamówione przez internet dlatego chcę mieć pewność)
Pozdrawiam.