Kilka dni temu komp mi kompletnie ześwirował, a awast wykył trojana win32:kamso. Kilka razy tego trojana kasowałam, a on znowu sie pojawiał. W sumie wszystko było dobrze, dopóki nie włączyłam znowu netu. Cała sprawa zaczynała się od początku. Jestem kompletną nogą internetową W guglu doszłam, że na tym forum ktoś uzyskał pomoc z tym głupim trojanem. Wklejam zatem log z hijackthis (prosze o wyrozumiałość, do wczoraj nie wiedziałam, co to log :-D) - please, help!
Ogromne dzięki - jesteś wielki! Mam nadzieję, że teraz się trochę usprawni ten nieszczęsny komp, jak nie - będę wołać o pomoc! Dzięki i miłego wieczoru!