Czy dokładnie znaczy "użytek komercyjny" i "dystrybucja"?

Witam.

Uczę sie informatyki (studium) i chciałabym sobie dorobić tuningiem systemów, modingiem pulpitów i.t.p. , stąd pytania:

  1. Czy jeśli licencja programu pozwala na darmowe wykorzystanie programu z wyłączeniem zastosowań komercyjnych, to mam prawo wziąć pieniądze za jego zainstalowanie i skonfigurowanie (nie za program, a za czas i pracę, jaką wykonam)?

  2. Czy ma znaczenie, kto ten program ściagnie z internetu - ja czy klient?

Szukając informacji zetknęłam się z mniej i bardziej restrykcyjnymi interpretacjami tematu, stąd to dzielenie włosa na czworo. Oczywiście, najrozsądniej byłoby wybierać programy bez ograniczeń licencyjnych, z drugiej jednak strony : jeżeli uważam, że najlepiej spełniłby swoją rolę program z takimi ograniczeniami, to przecież nie będę tego ukrywać. I co dalej? Mam powiedzieć “a to zrób sobie sam” ?

Ach, i jeszcze:

  1. Czy jeśli ściągnę darmowy program, by dać go osobie, która sama nie ma internetu, to to już będzie dystrybucja, i czy wtedy ma znaczenie, kto ten program zainstaluje: ja czy kto inny?

Może ktoś, kto dłużej siedzi w temacie wie, jak się takie zagwozdki rozwiązuje?

  1. Tak

  2. (Chyba) nie

  3. Jeśli chcesz go dać osobie bez internetu to nie ma problemu, gorzej jak chciał być go sprzedać (właśnie to jest dystrybucja).

1.jeśli z wyłączeniem zastosowań komercyjnych to nie możesz wsiąść kasy za usługę musisz zgłosić się do producenta i najczęściej za śmieszne pieniądze(małe) możesz kupić licencje do użytku komercyjnego

2.nie ma znaczenia

3.jeśli nie masz z tego żadnych korzyści (no chyba że wdzięczność) to nie ma o czym mówić to na pewno nie dystrybucja, dystrybucja jest w tedy gdy masz z tego zyski

Kolega nie chce brać pieniędzy na program, tylko za jego instalację. A to jak klient go wykorzysta, to już jego sprawa.

Jeśli ściągnie lewego photoshopa (przykład) i będzie chciał, żebyś mu go “zalegalizował”, to co zrobisz? Jeżeli uważasz, że instalacja lewych programów jest w porządku, to cokolwiek byśmy nie napisali, to i tak zrobisz jak będziesz chciał.

  1. Możesz dawać innym programy, zarówno te darmowe, triale, dema, etc. Nie ma tutaj żadnych ograniczeń. Nie możesz rozpowszechniać programów płatnych z crackami, serialami etc. W obu przypadkach nie możesz ich oczywiście sprzedawać - najlepiej przeczytać licencję takich programów. Powinien tam być odpowiedni zapis odnośnie ich sprzedaży czy dystrybucji.

chce jeszcze go skonfigurować czyli chce na jego użytkowaniu zarobić chyba

devil33 , wykorzystanie programu do konkretnej pracy, a jego konfiguracja to dwie różne sprawy. Czy jak ktoś poprosi mnie, żeby skonfigurować program, to nie mogę tego zrobić? Czyli, zgodnie z tym co piszesz, to tematy z prośba o pomoc w konfiguracji np. firewalli darmowych z wyjątkiem zastosowań komercyjnych powinny wylecieć z forum? Pomyśl.

no ale on chce za to brać kase a nie za darmo pomagać tak jak na forum

Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli, szkoda tylko, że dalej nie mam pewności. Pojawiło się parę niejasności, więc precyzuję (od końca):

  • Pewnie, że chcę wziąć pieniądze. Jeżeli szukam po internecie, ściągam programy, nieraz z innego kontynentu, wpróbowuję je po kolei, niekiedy ryzykując sprawność systemu (różne rzeczy się trafiają) i przymierzam różne konfiguracje, to jest to jakaś praca i byłoby miło, gdyby została wynagrodzona.

  • “Ona”, nie “on”. Można mieć jajniki i radzić sobie z komputerem.

  • Gdybym była zwolenniczką instalacji nielegalnego porogramowania, to bym nie zakładała tego tematu, nie?

Pojawiło mi się pytanie nr

  1. A jeśli ściągnę program dla kogoś bez własnego internetu i za instalację (nie program!) wezmę pieniądze, to własnie zostałam dystrybutorem, być może nielegalnym?

Zainteresowało mnie to, o napisał devil33 o kupieniu licencji, ale po angielsku znacznie lepiej czytam, niż piszę. Czy istnieją jakies wzorce pism na ten temat?

Na razie doszłam do wniosku, że kluczowym pojęciem jest tutaj INFORMACJA - instalując program wykorzystuję wiedzę o tym, że taki program istnieje i co z nim można zrobić, to samo robią choćby dziennikarze z pism komputerowych i raczej nie płacą za to producentom programów. Osoba, ktora tej wiedzy nie posiada, będzie szukać, niekoniecznie skutecznie, albo zadowoli się czymś przybliżonym. Problem w tym, czy wykorzystuję tylko wiedzę o programie, czy jednak także sam program, i tu ciągle coś mi zgrzyta. Co o tym myślicie?

Nie wykorzystujesz programu, nie sprzedajesz go. Sprzedajesz usługę - znalezienie (wytypowanie spośród wielu), instalację oraz konfigurację programu, i tylko za to bierzesz pieniądze.

Jeśli ktoś ściąga Linuksa i instaluje go u klienta, to kasę bierze za instalację i konfigurację, a nie za system.

Ekchmmmmm a jakie to ma znaczenie czy ściągasz z serwera DP we Wrocku, czy serwa firmy xxxx w Burkina Faso ?? :o

Możesz legalnie ściągać darmowe oprogramowanie i instalować go u innych i pobierać za to opłaty. Inna sprawa że fiskus uznaje taką działalność za szarą strefę i jak ktoś na ciebie doniesie możesz mieć z nimi kłopoty

:lol:

U nas fiskus nawet próbował opodatkować oprogramowanie typu open source.

Dzięki za kolejne wypowiedzi. Łatwiej jest dojść do czegoś, jak się wymienia poglądy.

Fiesta, ma znaczenie, że ściągam z daleka, bo tam mówią w innych językach, więc jest trudniej, zwłaszcza, jak potrzebujesz specjalistycznego słownictwa. Ale rzeczywiście, wyszło pretensjonalnie.

Przede wszystkim chciałam jednak napisać coś na temat “szarej strefy” , może komuś sie przyda : opinia prawniczki, ktorą spytałam, jest taka, że wolno zarabiać nie rejestrując firmy, jeśli nasze miesięczne dochody z dodatkowego żródła nie przekroczą połowy zarobku z głównego miejsca pracy. Jeżeli ktoś jest zarejestrowany jako bezrobotny, może zarobić do połowy pensji minimalnej nie tracąc uprawnień! Podatki, po przekroczniu kwoty wolnej od podatku, oczywiscie, trzeba płacić. Mimo wszystko, nie jest całkiem źle.

Wcześniej, gdy spytałam panią w urzędzie, oświadczyła, że firmę trzeba rejestrować od razu, co by oczywiście niszczyło w zarodku szanse na zysk. Jakoś bardziej wierzę prawniczce.

W dniu 01.05.2008 , o godzinie 0:53 został dopisany post przez magdalena1999

Na wypadek, gdyby ktoś miał inne zdanie co do instalowania darmowych programów, prośba: napiszcie, lepiej znać wszystkie “za” i “przeciw” .