Trudna instalacja Ubuntu. Wcale nie!

Witam.

Czytając komentarze na sajtach, często wiele osób pisze o trudności z zainstalowaniem Linuksa. Robienie partycji, formatowanie, czytanie… br…

Z ciekawości zassałem nową betę Ubuntu 8.04 (jak nazwa wskazuje, stabilna pojawi się już niedługo). W wersji tej wprowadzono “genialne” rozwiązanie związane z instalacją Ubuntu z poziomu Windowsa, w Windowsie :wink:

Na czym to polega?

Po nagraniu obrazu iso Ubuntu (lub jego odmiany) na płycie CD, odpalamy instalator.

Obrazy iso możemy pobrać stąd --> http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=15 … +8.04+Beta

Interesuje nas opcja druga - Install inside Windows (zainstaluj wewnątrz Windowsa)

72d145c848aeff8d.gif

Po jej wybraniu pokaże się okno dialogowe

c9c5f306db9c8ae0.gif

Instalator sam wykryje największą ilość wolnego (niezbędnego) miejsca na dysku wymaganego dla Ubuntu. Na tym etapie, wystarczy, że nadamy nazwę użytkownika i hasło (należy je powtórzyć, w celu eliminacji błędu)

Klikamy na Zainstaluj… i czekamy aż skończy.

Na początek, instalator utworzy na wybranym dysku folder - Ubuntu, gdzie zostaną skopiowane niezbędne pliki do instalacji. Nie wolno tego folderu usuwać po instalacji, ponieważ - co jest następnym fajnym rozwiązaniem - będzie tam plik do deinstalacji Ubuntu.

Instalator sam sobie przygotuje miejsce na dysku, sformatuje pod system plików wymagany przez Linuksa. W tej opcji, rola użytkownika sprowadza się do obserwacji paska postępu. Po ponownym uruchomieniu komputera (automatyczny restart) do booloadera zostanie dopisane Ubuntu (oczywiście Windows również tam będzie). Wybieramy Ubuntu. Instalator dokończy instalację. Od tej pory mamy zainstalowanego Linuksa. Prawda, że proste?

Jeżeli komuś się on nie spodoba lub będzie chciał go usunąć z innych przyczyn, uruchamiamy komputer i wybieramy z listy OS Windowsa. Wchodzimy do folderu Ubuntu i uruchamiamy deinstalator. Cała operacja zostanie cofnięta, wykorzystane miejsce pod Linuksa wróci pod Windowsa, usunie wpis w bootloaderze… i będzie tak jak przed instalacją.

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do Linuksa. Zachęcam do poznania innych alternatyw. Miłej zabawy.

Super tut! Ale nie polecam dla systemu plików FAT32 sami wiecie dlaczego…

Widzę, że deweloperzy próbują wziąć “twierdzę” szturmem :mrgreen:. I dobrze, niech ludzie dowiedzą się co to jest “alternatywa”.

Jestem jak najbardziej ZA. Szkoda tylko że moja grafika nie idzie pod Ubuntu 8 :frowning:

Grafika? Oczywiście masz na myśli kartę graficzną :mrgreen: . Mam pomysł: załóż nowy topik i zapewne pomożemy Ci z kartą :slight_smile:

Co do pomysłu… owszem fajny dla początkujących, ale ja bym nigdy nie instalował Linuxa z windowsa… jak dla mnie to jakiś… obłęd? :slight_smile:

Pozdroo

Niekoniecznie. Jak dla mnie, jest to fajny sposób na bezproblemowe i bezpieczne przetestowanie systemu. Ot taki LiveCD, z tym, że możesz do skonfigurować i przetestować wszystko na co masz ochotę, co niekoniecznie pod LiveCD pójdzie. A zainstalowałem go na próbę tą metodą, dlatego, że nie chciała mi pójść instalacja z bootowania. Jakieś dziwne błędy dysku zwraca mi instalka - hd not ready, czy coś takiego :wink:

Próbowałem już takiego typu instalacji i powiem,że to fajna sprawa,instalacja przebiega o wiele szybciej.Obraz płyty można zamontować w wirtualnym napędzie nie trzeba wypalać płytki.

Dla stabilnego ubuntu polecam pobrać WUBI lub ubuntu-instaler.

PS. Temat warty przyklejenia!

No to lepiej pilnuj dysku :mrgreen: Co prawda nie wiem jaki ten dysk i cały błąd i nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci co to powoduje, ale jakbyś pokazał go w całości to byśmy mogli pomyśleć :mrgreen:

Być może ale wtedy to już kompletnie nie wiesz co się dzieje z systemem :wink:

Pozdroo

Tzn. czego niewiem?Testowałem Ubuntu,potem odinstalowałem i wszystko jest dokładnie tak jak przed instalacją.

No tak *buntu… :stuck_out_tongue: No dobra to nie przyrównujmy *buntu do tego “nie wiedzenia” bo tam się nigdy nie wie co system robi bo tam same konfiguratory :slight_smile: . Chodziło mi o to że np. wolę wiedzieć co mój system robi i mieć jakieś “trudniejsze” distro niż korzystać z konfiguratorów i kompletnie nic nie wiedzieć. W końcu to co robisz w konsoli na 1 linie na 2 też możesz wykorzystać, a graficznych konfiguratorów już nie bo ich może tam nie być :wink:

A graficzne konfiguratory też możesz zainstalować na każdym innym distro :slight_smile:

Żaden argument…

Wiesz co możliwe że tak jest, ale żeby nie było że to takie “słabe” argumenty to powiem wprost: Czy korzystając z graficznych konfiguratorów nauczysz się czegoś o linuxie? Czy tylko znów zaczniesz zabawę w “click click”… wydaje mi się że nie nauczysz się nic. Zresztą mówisz, że można zainstalować te graficzne konfiguratory? Ale ja powiem: Po co? Żeby sobie utrudnić życie? A na dodatek zajmować miejsce na dysku? :mrgreen: Sorry ale mnie nie wytłumaczysz, że lepiej jest użyć graficznego konfiguratora - zbyt duże przyzwyczajenie do trybu tekstowego i konsoli… a może to nie tylko przyzwyczajenie co szybkość? :wink:

Pozdroo

Też korzystam z Gentoo i wiem co dobre (konsola). Chciałem zwrócić tylko uwagę na to że wszystko się da :slight_smile:

Nawet uruchomić jakiś konfigurator z Fedory na Slacku. A że jest to głupota to inna sprawa :slight_smile:

Nie wątpię i rzeczywiście jest to realne, ale zgadzam się co do jednego - jest to głupota :). Wracając jednak do tego “pseudo instalatora” :mrgreen: to może będzie to przyciągało ludzi (i oczywiście to jak najbardziej popieram) ale wtajemniczeni wiedzą, że “Konsola nie gryzie, a uczy myślenia” :slight_smile: To tyle na ten temat :wink:

Najgorszym złem tego Wubi jest to że Ubuntu się instaluje na partycji Fat32 czy tam NTFS… Jest na pewno wolniej :frowning:

matiit , z tego co zauważyłem podczas instalacji, instalator zmienia system plików na ext. Nie zauważyłem, żeby system działał (oczywiście ubuntu) wolniej, jak po “normalnej” instalacji. Chyba, że pijesz do czegoś innego niż pierwszego posta?

ext czy ext2 czy ext3 czy może ext4 ? :mrgreen: No w końcu różnica jest nie tylko w nazwie :lol: . No ale dobra więcej się nie czepiam :mrgreen:

Dla ZU coś fajnego, ale takie ułatwienia powodują, że ludzie się rozleniwiają i nie rozszerzają swej wiedzy. Później formatowanie dysku i podział na partycje uznawany jest jako wiedza tajemna, a np. o BIOS-ie ZU dowiaduje się jak chce zrobić OC. Mimo wszystko temat wart przyklejenia.

Można jeszcze dodać, iż Debian też oferuje instalację spod Windy(Nie sprawdzałem, bo nie mam). Instalka:

http://people.debian.org/~rmh/goodbye-microsoft/pub/