Torrent paraliżuje wifi

Mam neta kablowego z sieci osiedlowej. Jestem za NATem więc transfery na torrencie to tak 30kb/s wychodzi średnio. Mam router NETGEAR, skonfigurowany na statyczny IP, a do niego przyłączony laptop przez WIFI któremu router sam przydziela adres. Portów nie przekierowuje bo i tak nie mam możliwości przekierowania u admina sieci. Problem w tym że szybkość łącza to 1mbps czyli 128kb/s. Gdy ściąga się coś z torrenta to nie działa wogóle WWW. I to nawet nie próbuje się wczytać tylko od razu że nie można otworzyć strony… Klient Azureus, przeglądarka Firefox. System Windows Vista. Zasięg 4/5, karta Intela. Ściąganie z WWW leci z normalnymi transferami (~100). Nie rozumiem dlaczego torrent tak paraliżuje działanie WWW. W czym może być rzecz? W sieci jest jeden komputer, czyli mój laptop. Co może być przyczyną takiego zachowania?

Prosto mówiąc tu raczej chodzi nie o prędkość ściagania a prędkość wysyłania. Jedno ma powiązanie z drugim.

Wysyłanie może być minimalne i i tak nie działa.

Ale to jest wnerwiające!! Może się sciągać 1,5kbps a i www nie będą działaly. No cuda :?

spróbuj CfosSpeed

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=19 … +4.20.1389

Sprawdź też liczbę połączeń w torrencie. Duża liczba połączeń do peerów, +wysyłanie pełnym łączem zawsze negatywnie wpływa na przegladanie www. Sprobuj ewentualnie innego klienta - utorrent na przyklad.

Problem rozwiązałem - zmniejszenie ilości jednoczesnych połączeń na torrent z 50 na 10. Prędkość ściągania niezmieniona, natomiast strony zaczynają działać. Swoją drogą dziwne zachowanie, może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego na kablu tego nie ma tylko na wifi?