Witam.
Mam taką prośbę odnośnie problemu z zasilaczem ATX.
Mianowicie mój serwis, do którego wysyłam sprzęt na gwarancji non stop wymienia mi zasilacz, że niby on jest wszystkiemu winien. A ja nie do końca jestem o tym przekonany, czy to wina zasilacza, czy może innego podzespołu.
Krótko opiszę problem.
Po wymianie zasilacza na nowy, sprzęt “chodzi” ok 2 miesiące po czym ponownie zaczyna szwankować. Objawia się to tym, że wyskakuje bluescreen podczas pracy. Ale nie to najważniejsze. Podczas bootowania systemu, a raczej jeszcze zanim system zacznie się ładować, bios wywala komunikat, że "błąd odczytu danych. Proszę nacisnąć [CTRL + ALT + DEL]. Czasem też się zdarza, że bios nie widzi dysku twardego. Wcześniej miałem także problem z odczytaniem płytki w DVD-ROM’ie. Po włożeniu płytki, czytnik się rozkręcał i był restart systemu.
Konfiguracja kompa:
Zasilacz FEEL 300 ATX ATX12V 300W PFC
MoBo ASUS P5VD2-MX
P 4 3.06GHz/533MHz LGA775
Radiator Glacialtech Igloo 5050 PWM LGA775
Geforce 7300GS 256MB/64bit PCI-e
Dysk Samsung 160GB HD160JJ 8MB SATA-II 7200rpm
DVD+/-RW Samsung SH-S182D DL
DDR 2 2GB 677MHz - Dual Kingstone
Wiem, że ten zasilacz kiepskiej firmy i jak dla mnie za małej mocy i powinien być wymieniony, ale czy to może być tego wina, że ma za małą moc jak do takiego konfigu i z tego powodu się chrzani? (w tej chwili komp jest na gwarancji jeszcze i nie chcę samodzielnie wymieniać zasiłki, żeby w razie czego, po paleniu go móc na spokojnie reklamować zestaw a nie kupować nowego zasilacza.
Czy jest możliwość sprawdzenia zasilacza jak komp jest włączony (jakiś program monitorujący?) albo inny program do sprawdzenia poprawności działania sprzętu?
Za wszelkie rady będę wdzięczny.