Witam mam mam strasznie ciezki do rozwiazania problem …
Chodzi o to ze z powodu kupna nowego TV odebrano mi tak jakby rodzinny komputer a ja sam dostalem jakis zlomek … i z nim mam najwiekszy problem …
To tak mam 3 dyski twarde po 80 GB , rodzinny , moj wlasny i stary od tego kompa ktorego jakos dziwnie czyta … na poczatku jest napisane ze cos tam jest uszkodzone i mam wsadzic plyte z windowsem i wcisnac enter … tak robie ale jak dochodzi juz to momentu z partycjami to nie pokazuje tam nic … nie ma zadnych partycji itp… dziwne ale prawdziwe (on ponoc wogle jest uszkodzony wiec odkladam go odrazu na pulke)
Teraz moj dysk … z tym nie moglem sie wczoraj uporac przez 5 godz. gdy go podlaczam i wlaczam kompa to pokazuje napis “Błąd odczytu dysku , wcisnij ALT+CTRL+DEL aby zrestartowac” no coz wiec chcialem zrobic formata ale z racji tego ze bios od tego kompa nie ma czegos takiego jak odpalanie kompa z konkretnego miejsca (np. naped) musialem grzebac w biosie zeby naped byl masterem … ale dobra udalo sie … jest instalacja … wszystko zgodnie z planem kasuje wszystko i robie pelny format w NTFS … wszytko slicznie … kopiuje pliki bez problemu i jest restart … wlacza sie i tu dupa … znowu "Błąd odczytu dysku … " i tak do usranej smierci mozna …
Moj dysk jest w 100 % sprawny nie mam co do tego najmniejszej watpliwosci … i nie wiem o co chodzi
Aha a jak podlaczylem dysk rodzinny to nawet nie chcialo go wczytac , nic nie pokazalo :-x
Co zrobic ?? komp jest ogolnie sprawny , wydaje mi sie ze to moze cos w Biosie jest popieprzone … nie wiem
Paramatry tego złoma :
Płyta główna - Asus “P4B266-LA” Bios - 3.02
Karta grafiki - GeForce 3
Dysk (moj) - Seagate 80 Gb
Pamiec - 384 MB
Procek - Pentium 4 1.8 Ghz …
Dodam jeszcze ze ten sprzet pochodzi z Norwegi … wiec tak sie zastanawiam czy moze tam kompy jakos inaczej dzialaja … ? :roll: nie wiem …
Prosze o pomoc