Rower MTB do 500zł ;)

Wiem ze to forum siedzi bardziej w tematyce komputerowej,ale na pewno ktoś sie na tym zna :wink: Potrzebuje kupić rower,zwykły MTB tak do 500zł (pięknie by było jak by był amortyzowany z przodu). Co byście polecili ? :slight_smile:

Pozdrawiam :slight_smile:

Za tą cenę nie kupisz roweru na którym pojeździsz…

UNIBIKE - MISSION - 950 zł - prawie polski rower

poniżej tej ceny sprzęt będzie się sypać zwłaszcza amor, przerzutki…

nie bierz tylko rowerka z amorkiem w tej cenie !!

miałem kiedyś fula … antares planet :lol:

wtedy kosztował 1500 zł ! przedni amorek zwyczajnei się połamał …

jeżeli coś trafisz to patrz by było firmowe najtańsze dobre amorki to RST lub suntour czy coś koło tego :stuck_out_tongue:

za taką kaskę to możę coś używanego ? ;

Za tą cene to amorka dobrego nawet nie kupisz :cry:

Chcesz dobry rower dozbieraj trochę kasy. Nawet wiecej niż trochę :frowning:

Zastanów się co dokładnie chcesz na nim robić. I potem zadaj pytanie.

Jak chcesz pojeździć po lesie bez większych przeszkód to może coś z modeli zeszłorocznych znajdziesz, ale bardziej polecam wtedy egzemplaże bez amortyzacji.

Np. najańsze amorki RST nadają się do… Miałem kiedyś taki (CAPA T5) niestety po jednym sezonie pracował nie w tą stronę co trzeba (zamiast amortyzować pracował przód-tył czyli po prostu latał) a zęby swoje szanuje więc sobie dalsze eskapady na nim podarowałem.

Na początek (w zbliżonej cenie) może cos z serii Grand, Kross (ta sama firma). W tej cenie mozesz mieć rower bez amorka, na osprzęcie SIS (niska klasa Shimano), stalowa rama ale stosunkowo wytrzymały. Do rundek po lesie/asfalcie/ trochę (i nie za czest) kamieni/piasku etc. wystarczy.

Po wymianie opon oczywiście :stuck_out_tongue:

Konkluzja. Napisz dokładnie co chcesz na nim robić (jaki rodzaj dróg, rodzaj nawierzchni, wzniesienia, przeszkody, trasy czyli odległosci/czestotliwość jazdy, jazda latem/zimą czy może całoroczna, itp.).

Jeżeli chcesz kupić MTB (Mountain Bike) za 500 zł to życzę powodzenia.

Tak jak pisali przedmówcy napisz konkretnie do czego ma służyć Ci rower? Jeżeli do przejażdżek po asfalcie lesie- tak na lajcie to raczej ATB ( All Terrain Bike), są tańsze, jeżeli chcesz natomiast śmigać wygodnie po mieście rozejrzyj się za CB ( City Bike). Do MTB dołóż minimum 2 z przodu.

najpierw przeczytaj to: http://www.aktywnidolnyslask.pl/?Page=2 … tail&id=53

to chociaż mniej więcej bedziesz wiedział co to jest tak właściwie te MTB te rowery kosztują od kilku do kilkunastu tysięcy złotych i wiesz mi że ich w supermarketach sie nie kupuje:)

Nie wie sz ę.

:stuck_out_tongue:

Za 500 zł to możesz sobie kupić porządne przerzutki, dobry zestaw hamulców ale nie cały rower nadający się do ostrej jazdy.

lub pedałki SPD i buty ;]

warto dodać by unikać rowerów z marketów !!

i nie brać nic z mechanicznymi tarczówkami o ile firmowe (shimano , avid) jeszcze jakoś hamują to chińskie no name w rowerkach za 1000 zeta to … samobójstwo :stuck_out_tongue:

przzwoite tarcze hydrauliczne (według mnie nie ma sensu bawić się w mechaniczne) to ok 500 zł :stuck_out_tongue: shimano deore czy też magura julie …

owszem … ale te amorki sie nie połamią podczas zwykłej jazdy jak no name-y montowane w bikach w marketach :stuck_out_tongue:

więc lepiej mieć luzy na goleniach niż połamany widelec :stuck_out_tongue:

edit: takich wynalazków lepiej unikać … nie brać nawet za darmo !

http://www.allegro.pl/item328914453_gb_ … tisy_.html

minimum co można brać to takie cos

http://www.allegro.pl/item329555451_mer … ratis.html

nie jest to rower najwyższych lotów ale do rekreacyjnej jazdy starczy .

jest dobrej firmy i napewno ci się nie połamie przy zjeździe z krawężnika .

rama jest przyzwoita więc zawsze gdyś zaczoł jeździć więcej i ostrzej można na niej zbudować dobry rowerek do cross country .

edit2 :

haha… lepiej też nie patrzeć na rowery polkiej produkcji …

http://www.allegro.pl/item325505346_zna … lika_.html

dlaczego ? no zobaczcie sami … przerzutka tył XT manetki alivio … heble tektro no po pijaku chyba konfigurowali ten rower ?

nic do siebie nie pasuje sprzęt bardzo różnej klasy zapakowali do jednego roweru …

Ta merida całkiem fajna,ale kurde za drogaa :frowning: Rower potrzebny do normalnej jazdy,nie do szalenia po lasach,na jakieś wycieczki i takie tam. Chodziło mi o to,żeby w teren gdzie nie ma asfaltu też można było pojechać,dlatego napisałem mtb bo myślałem ze są tańsze :stuck_out_tongue_winking_eye: No a te bez amortyzacji,to znajdą sie jakieś godne polecenia ?

najlepiej poszukaj strony masy krytycznej w twoim miescie lub najbliższym największym tam ci pomogą i doradzą napewno w sprawie kupna roweru i beda w miare zorientowani w cenach i w sklepach rowerowych.

najlepiej złożyć samemu wtedy jest dosyć tanio( no ale bez przesady w 500zł to się raczej nie zmiescisz ) i mozesz wtedy dostosować sprzęt do swoich potrzeb, ja za 1300zł rok temu sobie rowerek złożyłem i calkiem niezle na tym wyszedłem bo zaoszczędziłem ok. 200zł (zawsze coś ) ale rowerek potym co z nim wyprawiałem przez rok trzyma się do dziś i chodzi bez zarzutów

. więc myśle ze jakbyś dożucil jakieś 300 - 400 zł to już coś byś złożył

może jakąś MERID 'ę albo Kellys albo Kross kupisz w tej cenie to rowery godne polecenia :slight_smile:

Widać, że się bardzo mocno znasz - widzę, że jesteś przeciwnikiem hamulców tarczowych mechanicznych :?:

A to, że no name nie brać to masz racje…, ale co masz przeciwko mechanicznym. Dla przeciętnego człowieka - a jest ich 4/5, firmowe hamulce mechaniczne są idealne. Łatwiej je wyregulować i przeważnie są jeszcze tańsze w eksploatacji.

Dobre Avidy albo inne firmówki są bardzo dobre (mechaniczne).

A tak na marginesie to hamulce tarczowe są potrzebne przeważnie dla osób które jeżdżą cały rok, podczas każdej pogody, deszczu i wtedy gdy jest wilgotno. W ciężkich warunkach są dużo lepsze niż zwykłem vbrake. Większość ludzi kupuje rowery z tarczowymi hamulcami nie wiedząc prawie do czego i do jakiej jazdy służą… =D>

A jeszcze jedno - porządne hamulce tarczowe za 500zł - tak ale chyba za jeden :slight_smile:

http://www.allegro.pl/item325559940_sup … _hit_.html

A co myślicie o Tym?

http://www.allegro.pl/item327412604_row … rakow.html

napisałem żeby unikać chińskich wynalazków ale shimano czy też avid jakoś hamują . tak jestem przeciwniekiem mechanicznych tarczówek powód ? linka ! o ile sam chamulec tarczowy jest odporny na warunki mechaniczne to linka już nie … owszem gdy są nowe uszczelki jakos wytrzymują (marketowe tarcze często nie mają uszczelnionych pancerzy no ale chyba każdy zgadza się ze mna że tego się nie kupuje) ale nawet firmowe uszczelnione pancerze po duższej jeździe w niekorzystnych warunkach z czasem się zacierają i trzeba się bawić w wymiane linek /pancerzy lub zabawa z czyszczeniem tego .

hydrauliki są pozbawione tego słabego punktu tarcz mechanicznych .

co do regulacji … hm … w hydraulicznych nic nie regulujesz :slight_smile: jedynie podczas pierwszego montarzy prawidłowo ustawić zacisk co trwa chwile i do końca klocków nic nierobisz z nimi . wytłumacz mi proszę pod jakim względem mechaniczne tarcze są tańsze w eksploatacji ? owszem płyn nie jest tani ale nie wymieniasz go co tydzień moje shimano już 3 rok na tym samym płynie hamulcowym są i nie ma jeszcze potrzeby wymiany ( nie gotują się podcas ostrego hamowania)

racja . ale patrząc perspektywicznie tarcze są tańsze w użytkowaniu klocki do V brake - ów to kosz ~10 zł to tarcz ~50 zł tylko że te do V ałek trzeba będzie zmieniać nawet co tydzień (extremalne przypadki czasem nawet jeden dzień ) a te w tarczach raz na rok lub żadziej w extremalnych przypadkach co pół roku .

a tu ciebie zaskocze :slight_smile: shimano deore oczywiście hydrauliczne są naprawdę bardzo dobre ! to już nie te czasy gdy komplet hebli kosztował po 1500 zł

co ciekawe … kumpel ma hamulce tarczowe gianta które w swoim czasie uchodziły za jedne z najlepszych … gdy się przejechał na moim biku był pod wrażeniem że one takie dobre i faktycznie sam to stwierdziłem .

warto dodać że te gianty to jakieś 5 lat temu były jednymi z lepszych a deore kupiłem ok 3 lata temu . jak ktoś interesuje się dłużej tematem to pewnie jeszce pamięta jak pierwsze tarcze ledwo co hamowały :stuck_out_tongue: a kosztowały fortune :stuck_out_tongue:

Dostałem ten rower na komunie, służył mi ponad 4 lata, i też złamał mi się przedni amor :lol: a dokładniej puściły spawy górnych goleni.

Za 500zł to jedynie rower z supermarketu… lecz jak wiadomo są to bardzo słabe rowery. Nie ma co się napalać na tarczówki ( mechaniczne ):stuck_out_tongue: już lepsze są porządne v-brake.

http://www.forumrowerowe.org/

Można tam się dowiedzieć dosłownie wszystkiego.

author_vision , jestem właścicielem tarczowych hydraulików, ale pewnie jak większość osób miałem kiedyś mechaniczne tarczowe hamulce.

Powiem tak - nie jestem zbyt ostrożny podczas jazdy na rowerze - albo po prostu taka jazda wymaga poświęceń finansowych.

Z tego co pamiętam to wymiana linki dla osoby która potrafi (albo chociaż raz to robiła) to też nie jest wielki i czasochłonny wyczyn.

Ogólnie chodzi mi o to, że jak kiedyś uszkodziłem linke - urwałem - to nie było to aż tak kosztowne jak wymiana “okablowania” i właściwie wszystkiego po urwaniu w hamulcach tarczowych hydraulicznych. Co prawda źle to nazwałem bo to nie jest eksploatacja - tylko naprawa.

A żebyś wiedział, że czasem sobie reguluje płyn hamulcowy - siła hamowania, lekkość chodzenia klamek…itd itd

No tak Vbrake - częsta zmiana - tylko, że osoby które je posiadają nie jeżdżą po górach w zawodach, górskich odcinkach… tylko raczej po mieście w warunkach niezbyt wymagających. Wymiana raz na sezon. Chyba, że się jeździ jak dziki i hamuje na maxa za każdym razem.

500zł za jeden to nie jest 1500zł :stuck_out_tongue: No nie mów mi, że b. dobrych hamulców tarczowych hydraulicznych nie kupie za 1000zł :?: Bo jest ich dosyć dużo… Nie mówię, że deore są złe - a powtarzasz, że są dobre już któryś raz :stuck_out_tongue:

Czasy się zmieniają i wszystko staje się coraz lepsze i też coraz tańsze.