Od kilku dni mam problem z grami, które notorycznie wyskakują sobie do windowsa.
Objawy:
1. Po uruchomieniu gry (wszystko do tej pory jest okej) działa ona do momentu wcisnięcia jakiegoś klawisza na klawiaturze (np kierunkowego) - wtedy to gra natychmiast (albo najdalej po kilkunastu sekundach) ucieka do windowsa wypluwając standardowy komunikat o błędzie (choć i to nie zawsze).
2. Gdy gra wychodzi do windowsa a mam również załączoną sieć i jakąś przeglądarkę to i ona się wyłącza (również pojawia się okienko dot. błędu) :shock:
Zaznaczam, że problem tyczy się kilku gier (nie wszystkich) a od dawna mam je na dysku i wcześniej nie było z nimi kłopotu. Przeinstalowanie ich nic nie daje :?
Czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być i jak to wyleczyć?
Służę informacjami dodatkowymi, jesli będzie trzeba
Ale faktycznie od pewnego czasu mój komp uruchamia się z czymś takim :?
Chyba jakiś dialer czy cuś ale nie zwracam na niego uwagi bo mam neostradę (BTW; chyba faktycznie opowiem o tym w nowym topiku bo wydaje mi się, że to raczej inna sprawa…)