Resety kompa - Czyżby Mobo padała?

Witam.

Mam problem z kompem: Przy uruchamianiu kompa resetuje się. Żeby uruchomić Winde musi się kilka razy zresetować aż zaskoczy.

  • Gdy włącze kilka programów na raz - reset.

  • Przy uruchamianiu niektórych programów - reset, lub programy się zamykają. Zamiast resetu powinien wyskoczyć BSOD, ale nie wyskakuje.

  • Myślałem, że to wina Windy, więc chciałem zrobić reinstalkę, ale po załadowaniu się wszystkiego(ten pierwszy niebieski ekran) w lewym górnym rogu miga taka kreska: _. Czekałem 10min i dalej nie ruszyło.

  • Czasami przy uruchamianiu jak się zresetuje dioda od dysku ciągle świeci i muszę zrobić twardy reset, albo wyłączyć i włączyć kompa.

  • Zauważyłem też, że jak odpocznie to za pierwszym razem się uruchamia.

Zasilacz ok. Sprawdzałem na innym i jest to samo.

Dysk ok. Podpinałem inny i to samo, tasmy od dysków też zmieniałem.

Ram zamieniałem miejscami, zostawiałem jedną kość, drugą itp - różne kombinacje - nadal resety.

Temperatury ok. sprawdzane w BIOS’ie.

Co do wirusów to nie wiem, nie mogę przeskanować, bo reset. ;/

Mobo sprawdzałem kondensatory nie popuchnięte, ale właśnie płyte główną podejżewam. Żeby ją wyeliminować nie mam od kogo pożyczyć.

Mój sprzęt jakby co:

ASRock P4VT8+, P4 - 2,8GHz, 768MB ramu(512+256), Radeon 9200SE, HDD: Maxtor 40GB+Samsung 30GB.

Kondensatory elektrolityczne na płycie sprawdź.

Pamięć.

Może konserwacja porządna kompa wystarczy?

Spróbuj jeszcze podmienić kartę grafiki. Jak dasz radę, to wcześniej odinstaluj jej sterowniki.

ewidentnie pamięć

Zrobiłem i niewystarczyła, nadal są resety.

Wyczyściłem całego kompa w środku i wymieniłem pastę na procu.

Tak jak pisałem zamieniałem kości slotami, zostawiałem 1 w różnych slotach, drugi moduł też.

Myślisz, że 2 kości na raz padły? :expressionless:

jaki masz zasilacz?

mój znajomy miał dokładnie to samo, winien był kiepskiej jakości zasilacz (feel)

moim zdaniem kondensatorki spuchły na 100 % i nadawają się do wymiany sprawdź ;]

Fortron 400W

Sprawdzałem kilka razy, nawet wyciągałem płytę i nie są popuchnięte.

Wymienić je na wszelki wypadek?

A teraz to już w ogóle nie mogę się dostać do Windy. Pisze teraz z kompa kolegi.

Do biosu możesz wejść jak dobrze rozumiem, wyłącz dźwiękową, sieciową.

A jak tam z tymi dyskami było? Na 30 i 40 to samo? Inne też były sprawdzane?

A ram możesz sprawdzić na innym kompie?

Żadne sloty nie są popalone/przypalone?

Weź jeszcze napięcia sprawdź, nawet w bios.

Odłącz wszystko od usb

weź dyski do kolegów, tam sprawdź.

Niestety nic to niedaje :(.

Sprawdzałem, działa ok.

Nie

Sprawdzałem miernikiem i są ok. w BIOS’ie też ok.

Też nic nie daje - nadal nie mogę się do Windy dostać ;/

Co do dysków to wczoraj zrobiłem u kumpla formata i u niego Winda z mojego dysku ruszała Winda a u mnie nie. Zaraz po bootowaniu jak ma już iść ten biały pasek, to reset i dioda od dysku się świeci ciągle. Muszę przytrzymać kilka sek przycisk resetu.

Odłączałem nawet kable,które idą od przedniego panelu budy do mobo i odpalałem łącząc styki na płycie, ale nadal się resetuje.

U siebie nie mogę nawet uruchomić żadnej dystrybucji linuxa LiveCD.

Miałem kiedyś podobny problem, na starszym sprzęcie, komp resetował się po wczytaniu systemu, wyjąłem baterie na 30min i włączyłem kompa na następny dzień, system odpalił bez problemu :shock: zdziwiłem sie trochę, ale poźniej niemiałem już podobnych sytuacji.

Stawiam że to wina płyty. ASRock :x