Długie oczekiwanie na połączenie z internetem

Od chwili nabycia Visty borykam się z problemami związanymi z połączeniem internetowym. Na początku był problem ze sterownikami do Thomson’a ST330, jak udało sie zainstalować i ustanowić połączenie okazało się, że bardzo ślamazarnie łączy. Zdecydowałem się na Livebox’a (połączenie Ethernet, modem cały czas znajduje się pod zasilaniem) i co się okazuje.

  1. Po wyłączeniu kompa i wyłączeniu na listwie zasilającej, czas nawiązanie połączenia ok.30sek.

  2. Po wyłączeniu i ponownym włączeniu ( bez odłączania zasilania) czas nawiązania połączenia ok.10sek.

Wiele osób przekonywało mnie, że mając sieć połączenie będzie natychmiast po zalogowaniu.

Jako, ze czas w pkt.1 w ogóle nie jest do przyjęcia to w drugim przypadku też staje się upierdliwy ponieważ gadżety na pasku bocznym ładuję się szybciej od połączenia i “wywalają” błędy.

http://img360.imageshack.us/img360/2153/34889927cr1.jpg

Podyskutujmy, może przy Waszej pomocy znajdę jakieś rozwiązanie.

gdzies kiedyś obiło mi sie o uszy że modemy neo mają porblemy z Vistą… (chyba ze mi sie przysniło… )

Zapomniałem dodać żeby zeby osoby łączące się przez Ethernet sprawdziły u siebie jak szybko nawiązują połączenie po zwykłym wyłączeniu PC, oraz po wyłączeniu i całkowitym odłączeniu od napięcia.

Livebox TP, po uruchomieniu pulpitu już mam internet :stuck_out_tongue:

Kiedy pokaże się pulpit za każdym razem mam już neta :stuck_out_tongue:

aero , czy coś zmieniałeś w ustawieniach systemu, zapory itd? Podaj co w Twojej budzie siedzi?

Łączę się przez router D-Linka. Wskakuje pulpit zaraz za nim pasek boczny i może upływają dwie sek. i mam połączenie. Nie ma znaczenia, czy odłączałem, czy nie od prądu komputer. Oczywiście na routerze jest ustanowione cały czas połączenie. Wcześniej na Viście Beta2 i Sagemie 800 to uzyskanie połączenia trwało ok. 15 sek.

Zastanawiam się na ile może mieć wpływ to co siedzi w środku. Grafika nie będzie mieć nic współnego ale ram i procek???

odczekaj chwilkę po włączeniu kompa, niech vista się uspokoi i nie międli już dyskiem. Posiadając speedtoucha 330 też długo łączyło się z internetem, na sagem f@st 800 łączy się szybko, może ze 2 sek dłuzej niż na XP :slight_smile:

Ja mam Livebox’a (sieć).

Kompletnie nic nie zmieniałem w ustawieniach :stuck_out_tongue:

To raz.

Dwa : procek 2.4 ghz, 576 ram :!:

  1. Vista od pewnego czasu tak śmiga że aż miło :wink:

1,5 miecha już bez formata, a vista nie zwalnia :wink:

A połączenie z internetem przez Liveboxa zawsze miałem takie szybkie :slight_smile:

Masz zainstalowanego antyvira?

nie, i nie zamierzam :stuck_out_tongue:

Jak masz głowę do tego co robisz, to defender starczy :slight_smile:

Trole Linuxa mogą powiedzieć że defender to ścierwo, imo dlaczego od 1,5 miecha jak mam windows vista PL i 1 wcześniej windows vista EN nie miałem syfu na kompie ?

IE7 i firewall + defender i własny rozum to najlepsze zabezpieczenie :stuck_out_tongue:

Miałem dwa dni OneCare Live ale odinstalowałem, bo raz nic nie znalazł,

Dwa nie potrzebuję antywira :stuck_out_tongue:

A ja dzisiaj zainstalowałem avasta. Nic nie znalazł więc się zastanawiam czy go nie wywalić bo jednak jest czuć pewne obciążenie systemu.

Koniec OT :slight_smile:

heh nie potrzebujesz antraywira sorry ale nawet na stronie ktorej jestes w 100% pewny zawsze mozesz cos znalesc co za ignorant z ciebie i lekkomysly jesteś sorry ale tak własnie mysle na ten temat.

daj se spokuj, mam doświadczenie z dziedziny zabezpieczeń systemu :x

testy kilku programów, + sprawdzanie logów daje swoje, jakos na xp, przed vistą nie miałem z rok antyvira i też system miałem czysty :roll:

I tak każdy robi co uważa za stosowne, ja wybrałem tak,

Jasne aero zgadzam się z tobą mamy wolny kraj, gdzie każdy może robić to co uważa za stosowne.

A miało być o oczekiwaniu na połączenie a tu widzę, że piszecie o zabezpieczeniu systemu :nonono:

ja używam avasta na viscie i virusa jeszcze nie miałem. a w xp no cóż wielokrotnie się pojawiały sorry, że nie na temat. :wink: