Czy czytacie (czytaliscie) lektury w liceum?

Tak z ciekawosci pytam :slight_smile:

Chyba ci sie nudzi co.

nie bo dopiero uczeszczam do GIMNAZJUM :wink:

nie, bo ja chodziłem do technikum :lol: :lol: :lol:

Ja jeszcze ie czytalem bo nie jestem w liceum :lol:

Ja czytam ale nie wszystkie

a mi się zdarzało i nawet niektóre bardzo mi się podobało, jak Lalka (sam się dziwie że mi się to podobało ehehe), Lord Jim, Ferdydurke i książka do której miło wracam czyli Mistrz i Małgorzata

Ja jak dotąd czytam następująco:

-2 rozdziały w książce

  • i dalszą część książki to czytam stresczenie.

Moje liceum jest na bardzo wysokim poziomie, więc nie mam wyboru, musze czytać wszystkie :slight_smile:

Ale żeś sobie chłopie wybrał (w tej chwili nie wiadomo z jakiej przyczyny przypomniała mi się najbardziej powalona książka pt. “Krzyżacy”)

Ja to prawie zawsze jade na strzeszczeniach :smiley: :smiley: :smiley:

Poziom liceum nie ma nic do tego za to poziom delikwenta jak najbardziej!

Mialem taka nauczycielke od polaka ze trzeba bylo.

W moim przypadku zazwyczaj bylo tak ze jak konczylem czytac dana ksiazke to okazywalo sie ze bierzemy juz inna.

W gimnzajum to sei czytało a teraz to nie ma czasu :wink:

Ja w gimnazjum miałem taką nauczycielkę. Robiła klasówki z lektury i jak streszczenie przeczytałeś to nie napisałeś klasówki więc w gimnazjum czytałem wszystkie, nieprzeczytałem tylko Krzyżaków

u mnie budzie był taki koleś że aby zaliczyć wejściówkę z treści lektury to byś musiał chyba z 5 razy ją przeczytać - takich szczegółów wymagał :smiley:

No właśnie i to było najgorrsze bo nieraz się przeczytało letkurkę ale niektórych rzeczy się nie pamiętało a tu boom na klasówce to czego nie pamiętałem np i wychodzi na to że steszczenie czytałem chociaż było dokładnie na odwrót

w sumie nie było tak źle bo zawsze przed nami pisała inna klasa, no i pytania znaliśmy już wcześniej :smiley:

A to mieliście dobrze bo moją tylko klasę uczyła inna nauczycielka niż inne klasy i trochę zwałę mieliścmy

Alle ona surowa była aż strach na polski było chodzić

J a jestem w trakcie czytania “lalki” mam nadzieje ze dam rady…

A tak w ogóle to ze mną jest tak, za zamiast Krzyżaków czytałem Wiedzmina, a zamiast Pana Tadeusza - Władce Pierścieni :smiley:

L ektury sa troszeczke nudnawe… :x