Jakimś cudem Firefox przestał mi ładować strony. Nie jest to wina proxy, ponieważ nie mam żadnego wybranego. Próbowałem reinstalować program, instalować starszą wersje (1.5), czyściłem rejestr ale nic nie pomaga… Skasowałem także wszystkie wtyczki, wyczyściłem wszystkie foldery firefoxa znajdujące się w Documents&settings/user i nic nie pomaga… Program zachowuje się tak jakby nie miał połączenia z internetem. System WinXP SP2, wszystkie poprawki
Edit:
Problem występuje także przy wyłączonym antywirusie, firewalla nie używam, zapora także wyłączona
Jedyny firewall którego kiedykolwiek używałem to ten wbudowany w KIS. Nigdy mi on nie blokował liska. Po wpisaniu ręcznie działającego proxy firefox działa bez problemu. Gdy wybiorę w ustawieniach sieci w firefoxie połączenie bezpośrednie program już nie działa… Czemu tak może być? Opere i IE mam tak skonfigurowaną i wszystko jest ok (z liskiem dotąd też nie było problemów).
Tak, to proxy działa na porcie 80. Z tego co wiem to właśnie po aktualizacji przestał działać tylko że teraz i po zainstalowaniu wersji 1.5 nie działa…
Niestety ale nie pomogło. Coś mi się wydaje że mam zarażonego kompa. Zauważyłem że od dwóch restartów które przeprowadziłem przed chwilą system znacznie dłużej się ładuje. Jest mały przestój po zalogowaniu się na konto windowsa. Do tego nie działa mi usługa “Routing i dostęp zdalny”. Gdy próbuję ją włączyć to pojawia się komunikat: “System windows nie może uruchomić usługi Routing… na komputerze Komputer lokalny.”
Niestety problemy. Możliwe że mam jakieś zabezpieczenia, ponieważ nigdy nie mogłem użyć polecenia ping (zawsze upływa limit czasu żądania, działa tylko ping do bramy domyślnej).