wszystko zaczyna się dziać jak stoi włączony do momętu zadziałania wygaszacza i wyłaczenia monitra. Normalnie to po ruszeniu myszką powinien znowu się odpalić a tu zwis!! Tylko ekran zaszeleści i nadal pozostaje czarny a reszta bez zadnej reakcji. Co jest grane ?? Temperatura jest w normie tzn. ~40. nigdy nic nie było podkręcane (słóży tylko do prac biurowych).
Cały komputer przejzałem, wyczyściłem, sprawdziłem połaczenia wszystkich elementów. Monitor podłączałem do drugiego kompa (monitor jest ok.), zmieniałem odświeżanie, sprawdziłem grafike w drugim kompie (również jest ok.) i niestety dalej jest bez zmian, poprosty wisi i koniec. Po restarcie pracuje normalnie ale gdy tylko postoii to zaczyna się od nowa… Hmm… jest bardzo małe prawdopodobieństwo wirusa ponieważ sprzęt nie pracuje w sieci a dodatkowo ma antywirusa. Jeszcze dziś zmienie zasilacz może to coś pomoże ??
Znajomi sugerują mi że to może ram -Co o tym sądzicie ??
Wymieniłem ram i chyba wszystko jest dobrze. Zepsuty ram ?? to dziwne ale ta kość normalnie pracuje w drugim komputerze. To ja nic nie rozumiem. Mam jeszcze drugi (nowy) zasilacz podłacze go i sprawdzę co się będzie działo. Tak czy inaczej problem powoli się wyjaśnia -mam nadzieje.