No więc działania mojego komputera, a dokładniej szybkość działania doprowadza mnie do szału. W sumie to moja wina, bo długo jechałem bez antywirusa i lekceważyłem “pierwsze objawy” Nie dało się uruchomić msconfiga, regedit itp, ale po uruchomieniu ComboFixa to się poprawiło. Komputer długo się włącza, megadługo wyłącza. Firefox długo się za pierwszym razem włącza, często się przycina. Np wpisuje coś a kursos jest w jednym miejscu. Tak też się dzieje w komunikatorach. Mam dwa foldery na dysku, które bardzo długo się włączają. Często przez chwilę nie odpowiadają programy lub foldery przy otwieraniu. Skaner internetowy Kaspersky wykrył mi chyba 4 albo 5 infekcji. Na razie uruchomiłem tylko tego Combofix. Wkleję logi z niego i z hijack’a:
Coś jest nie tak z tym moim komputerem. Jak go włączam, to zdarza się, że wyskakują mi komunikaty, że windows musi zamknąć jakieś programy, już nie pamiętam jakie. Potem po jakimś czasie wyskakuje mi taki błąd: http://img61.imageshack.us/img61/1138/47529979.jpg. Potem po jakimś czasie coś dziwnego się dzieje, nie mogę no uruchomić z paska ustawień dźwięku, pada połączenie internetowe. Proszę o pomoc.
Trochę mi to czasu zajęło, ale w końcu mam tego loga i raport. W czasie działania ComboFix’a było otwarte jedno okno, ale nie dało się go zamknąć, wkleję je też. Komunikat z błędem o którym pisałem wcześniej dalej istnieje, kilka takich komunikatów wyświetla się pod rząd, przy czym w każdym są inne wartości między cudzysłowami. Po ich zamknięciu znowu siada dźwięk w laptopie. Ponadto zauważyłem, że pojemność dysku zmniejsza się co trochę o kilkanaście - kilkadziesiąt mega. Co trochę czyszczę tempa itp Odkurzaczem i problem dalej występuje. Po przejściu ComboFix’a zwolniło się około 500MB.
Po wcześniejszych poradach przeczyściłem system Ccleanerem i wykonałem optymalizację autostartu (chyba aż za bardzo, bo teraz nie działa mi część klawiszy typu pogłaśnianie dźwięku laptopa). Tego z przywracaniem systemy nie uruchamiałem, żeby nie zajmować miejsca na dysku, bo i tak mi coś je systematycznie zżera. Pewnie dużo z tego co napisałem to pierdoły, ale nie znam się na tym wszystkim i chciałem napisać dokładnie co i jak. Z góry dziękuję za pomoc.
Usunąłem te foldery. Jutro zajmę się tym błędem, przetestuję pamięć. A z czym może być związane to zmniejszanie pojemności dysku?
Chyba poradziłem sobie z wyłączaniem komputera korzystając z tego tematu(bo się nie chciał wyłączyć):
%5C%5C%5C%5C/viewtopic.php?f=2&t=117462&start=0
Natomiast dalej nie wiem co z tym dyskiem znikającym. Do tego oprócz tego read/written jeszcze znowu zaczął się pojawiać ten drugi komunikat o którym pisałem.
Jeśli dobrze policzyłem, to przez ostatnie 24 godziny zniknęło mi jakieś 362MB i nie wiem za bardzo co z tym fantem zrobić.