O wszystkim co najistotniejsze - Optymalizacja by Cyba91 CZ2

W drugiej części poradnika, pozostały mi do opisania następujące podpunkty, które mogą wpływać negatywnie na wydajność naszego systemu :

7 :arrow: Dany proces lub usługa pożera nam większą część , jak nie całą, zasobów. ( Przypuśćmy, że pobraliśmy najnowsze GG na słaby sprzęt. AQQ górą ^^ )

8 :arrow: Jeśli przy muleniu, słychać głośną pracę i ‘chrupanie’ dysku twardego, jest duże prawdopodobieństwo, że wina leży po stronie fizyczno / technicznej.

9 :arrow: Wysokie temperatury podzespołów, przez co system traci stabilność.

10 :arrow: Brak sterowników, przez co okna w systemie są ociążałe i zostawiają za sobą tzw ‘smugi’

11 :arrow: Spuchnięte kondensatory na płycie głównej, które powodują niestabilną pracę procesora.

Rozwiązania… :wink:

ODNOŚNIE PODPUNKTU 7** (PROCES/USŁUGA POBIERA NAM WIĘKSZĄ CZĘŚĆ ZASOBÓW)**

Czasami może być tak, że po wykonaniu czynności przeze mnie przedstawionych w 1 CZĘŚCI PORADNIKA , nasz system muli się niemiłosiernie dalej, opadają nam ręce i nie wiemy za bardzo co dalej robić. Problem może tkwić w tym, że jeden z programów zainstalowanych w systemie, jest za to odpowiedzialny. Tak jak wspomniałem na samym początku w nawiasie, nieumiejętnie dobrane oprogramowanie wobec możliwości komputera, może robić swoje. Program antywirusowy, który ma większe wymagania a został zainstalowany na słabym sprzęcie, albo nielubiany przeze mnie komunikator GG w najnowszej wersji, który posiada w sobie masę zbędnych rzeczy, dużo reklam i możliwości grania w jakieś dziwaczne gry. Na moim dwurdzeniowym Athlonie (nie muszę chyba wspominać o użytkownikach, którzy posiadają procesory jednordzeniowe i o bardzo słabym taktowaniu?) , system nie raz się zawiesił, poprzez sprawdzanie archiwum rozmów, które wykorzystuje dużą moc obliczeniową procesora i nie jest do końca dobrze zoptymalizowane.

Wywołujemy magiczny skrót Ctrl + Alt + Delete , w Windows XP Menadżer zadań powinien wyskoczyć nam automatycznie, w Windows Vista lub Windows 7, możemy mieć możliwość wyboru co chcemy dalej zrobić, dlatego wybieramy to, co nas w danej chwili interesuje, czyli Menadżer zadań.

A wygląda on tak : (Plus minus oczywiście, w Windows 7, może być trochę więcej zakładek)

menadzerm.jpg

Interesuje nas głównie kolumna CPU w zakładce Procesy.

To dzięki tej kolumnie sprawdzimy, czy za spowolnienie systemu odpowiedzialny jest jakiś program, który pożera nam część zasobów. Ważne to jest, aby rozwinąć okienko Menadżera zadań tak, aby wszystkie procesy były widoczne na pierwszy rzut oka, i nie trzeba przewijać paskiem, aby sprawdzić pozostałe.

Jak widać na moim powyższym screenie, żaden z procesów nie muli mi systemu i w kolumnie CPU obok każdego procesu jest wszędzie 00 , oznacza to, że żaden proces nie wykorzystuje procesora.

Teraz pokażę jak wygląda screen z programu, gdy jakiś proces nam znacznie spowalnia system, podczas normalnego użytkowania komputera :

(Wiadomą rzeczą jest to, że jak włączymy skanowanie systemu programem antywirusowym albo włączymy wymagającą aplikację, to użycie procesora zerowe nie będzie, poniżej dam screen tylko dla przykładu, w jaki sposób możemy taką aplikację rozróżnić)

asasag.jpg

Jak widać, proces o nazwie CamRecorder.exe , wykorzystuje znaczną część zasobów, bo aż 40% procesora. (Nie bierzcie pod uwagę nigdy procesu o nazwie Proces bezczynności systemu ). Oczywiście 40% pobieranych zasobów to nie mało ani nie dużo, biorąc pod uwagę to, że niektóre procesy jak już spowalniają wasz system, mogą pobierać 80% procesora wzwyż. Zainteresować się można procesami, które wykorzystują więcej niż 15% procesora non stop, i należy z nimi coś zrobić. Procesy, które pobierają od 1% do 5% i ich wartości się zmieniają, zostawiacie całkowicie w spokoju.

Znany przez was proces i wykorzystujący większą część zasobów, możecie zakończyć klikając na nim prawym przyciskiem myszy i wybierając Zakończ proces , w dalszej części naturalnie szukając zamiennika tego programu.

Jeśli procesu nie znasz , wystarczy, że napiszesz post na forum z procesem, który wykorzystuje Ci cały czas dużą ilość zasobów, a forumowicze na pewno powiedzą Ci jaki to proces i pomogą rozwiązać problem. Ewentualnie możesz skorzystać z Wujka Google , który wyświetli odpowiedź jak zaczarowany :stuck_out_tongue:

ODNOŚNIE PODPUNKTU 8** (GŁOŚNA PRACA DYSKU, JEGO ‘CHRUPANIE’ ORAZ MIELENIE)**

W systemie brak wirusów, Zbędne programy odinstalowane, Windows ze zbędnych plików oczyszczony, Partycje zdefragmentowane, mimo tego Twój system dalej muli, a przy tym słychać dziwne ‘chrupanie’ i głośne mielenie dysku twardego?

Twój dysk może zawierać błędy, albo odpowiedzialna jest za to Usługa Indeksowania w Windows XP , oraz Usługa Wyszukiwania (Windows Search) w Windows Vista/7

(Ta i ta usługa to to samo, za sprawą nowszych systemów, nazwa została zmieniona z Indeksowania na Wyszukiwanie)

Usługa Indeksowania/Wyszukiwania - System Windows kataloguje pliki i foldery dzięki czemu możemy je niemal natychmiast wyszukać w komputerze. Niestety wygoda szybkiego wyszukania plików niesie ze sobą znaczne obciążenia pracy dysku twardego. Indeksowanie wpływa w największym stopniu na mulenie. Jeśli wyłączymy indeksowanie plików to odciążymy dysk twardy ale stracimy możliwość szybkiego wyszukiwania plików.

W Windows XP oraz Vista/7 , klikamy Start , odnajdujemy polecenie Uruchom a następnie wpisujemy services.msc i zatwierdzamy Ok

Dalej postępujemy analogicznie, wiemy jak już usługi wyłączać, ponieważ opisałem to w poprzedniej części, zatem w systemie Windows odnajdujemy Usługa Indeksowania po czym ją wyłączamy, natomiast w systemie Windows Vista i Windows 7 wyszukujemy Usługa Wyszukiwania (Windows Search) i wyłączamy.

To nie wszystko. 2x klik na ikonkę Mój komputer , a następnie klikamy prawym przyciskiem myszy na partycję na której znajduje się zainstalowany system (zazwyczaj jest to partycja C: , u mnie jest to D: , ale proszę się tym nie sugerować) , i wybieramy Właściwości.

Zobaczymy takie okno :

rarav.jpg

Następnie odznaczamy ptaszek przy Zezwalaj na indeksowanie tego dysku, aby przyspieszyć wyszukiwanie plików

Zastosuj. Gdy wyświetli się okienko POTWIERDZENIE ZMIANY ATRYBUTÓW wybieramy czy zmiany mają być zastosowane tylko do dysku lub do dysku, folderów i plików. W przypadku wybrania drugiej opcji, musimy liczyć się z długim czasem wprowadzania zmian - co na dużych dyskach twardych może zająć trochę czasu. Tak czy siak wybieramy drugą opcję. Oraz w następnym oknie (jeżeli wyskoczy), należy wybrać Ignoruj wszystkie , gdy proces dobiegnie końca klikamy Ok.

Możemy w ten sposób postąpić ze wszystkimi partycjami jakie mamy na dysku, po czym Uruchomić ponownie komputer.

Pora na sprawdzenie dysku pod kątem błędów, posłużymy się programem o nazwie HdTune

Instalujemy i włączamy, a następnie przechodzimy do zakładki Error Scan , upewniamy się czy funkcja Quick Scan jest odznaczona!

Następnie klikamy Start i test na obecność błędów się zaczyna. Kiedy test dobiegnie końca a jego obszar jest wypełniony samymi zielonymi kwadracikami, oznacza to że dysk prawdopodobnie nie zawiera bad sectorów (złych sektorów, błędów).

45091478.jpg

Aby upewnić się w twierdzeniu, że nasz dysk twardy jest sprawny, przechodzimy do zakładki Health.

zazag.jpg

Po czym robimy zrzut ekranu tej zakładki i link do screena wklejamy na forum, abyśmy mogli Ci powiedzieć czy wszystko jest ok i nie masz czym się martwić :wink:

HdTune wykrył czerwone kropki (Bad sectory) w teście w zakładce Error scan, co robić ?

  • Jeśli słyszeliście o takim programie jak HDD Regenerator , to o nim szybko zapomnijcie, piekielne zło

  • Oddać dysk twardy do serwisu to najlepsze rozwiązanie, jeśli macie na niego gwarancję (na dysk zazwyczaj jest 3 lata) prawdopodobnie dostaniecie nowy, wcześniej zgrajcie swoje wszystkie dane na płytę

  • Możecie zostawić ten Bad Sector, ale zwykle pojawienie się bad sectora jest sygnałem, że dysk zaczyna się sypać. Lepiej zabezpiecz dane, bo wkrótce może się pojawić ich więcej

ODNOŚNIE PODPUNKTU 9** (WYSOKIE TEMPERATURY PODZESPOŁÓW PRZEZ CO SYSTEM TRACI STABILNOŚĆ)**

Pobieramy darmowy program SpeedFan , aby sprawdzić temperatury swoich podzespołów.

Instalujemy i uruchamiamy program

speedfan.jpg

Robimy podobny screen z temperaturami, taki jak podałem wyżej. Link do zrzutu ekranu podaj na forum. Użytkownicy forum powiedzą Ci, czy temperatury są w porządku. Jeśli okaże się że NIE , czytaj niżej.

Komputer należy traktować jak mebel, on też potrzebuje okresowego czyszczenia w środku.

Skutki nie czyszczenia komputera wewnątrz :

:arrow: Kurz przylegający do wentylatorów na wlotach oraz wylotach powietrza obudowy zaburza jego obieg w środku komputera i powoduje nadmierne nagrzewanie się wszystkich komponentów. Szczególną uwagę warto zwrócić na zasilacz i procek.

:arrow: Nadmiar kurzu na wiatrakach negatywnie wpływa na ich pracę. Osiada na łopatkach spowalniając ich szybkość, a gdy dostanie się do łożysk zaczynają one coraz głośniej pracować. W rezultacie wiatrak coraz słabiej chłodzi, a co za tym idzie, między innymi procesor nam się bardziej nagrzewa, łapie wysokie temperatury i system nam spowalnia :wink:

:arrow: Połączenie kurzu np z wilgocią może wywołać zakłócenia w pracy układów elektronicznych i doprowadzić do ich awarii. Zresztą kurz sam w sobie może powodować wyładowania elektrostatyczne i zakłócać pracę układów elektronicznych.

Odłączamy komputera całkowicie od zasilania i zabieramy się do roboty :

:arrow: Na początku możemy przetrzeć obudowę z kurzu wilgotną szmatką, zdjąć ją i odstawić na bok

:arrow: Nie będę pisał żeby wszystkie podzespoły wyjąć z płyty głównej (choć tak byłoby najlepiej), ponieważ nie każdy użytkownik będzie potrafił później to poskręcać i poprawnie włożyć.

:arrow: Bierzemy odkurzacz w dłonie (po odkurzaczu najlepiej jest doczyścić komputer sprężonym powietrzem, koszt to około 15zł, które posłuży nam się dostać do głębszych szczelin) i działamy, odkurzając najpierw sam dół wewnątrz obudowy oraz jej tył. Odkurzacz może być stosowany wyłącznie do wessania większych zanieczyszczeń. Nie należy go stosować w bezpośrednim kontakcie z komponentami komputera (nie dotykać rurą podzespołów) i należy o tym pamiętać.

:arrow: Kiedy pozbyliśmy się już największych kłębów kurzu, odkurzacz możemy odstawić a w rękę wziąć pędzelek (Mam na myśli miękki pędzelek, dziewczyny używają takich fajnych do makijażu, nadają się idealnie bo mają specjalne włosie ^^ ). Następnie pędzelkiem ostrożnie czyścimy wszystkie karty rozszerzeń, oraz pamięć RAM (wyjmujemy,ponownie włożenie nie będzie stanowiło problemu nawet dla początkujących) i wszystkie wolne sloty w płycie głównej.

:arrow: I tak jak napisałem trochę wyżej, bardzo dobrze dalej by się sprawdziło sprężone powietrze, aby przeczyścić wiatraki z kurzu na karcie graficznej jak i wiatrak na procesorze :wink: Ewentualnie możemy posłużyć się patyczkami do uszu.

Nie piszę o takich rzeczach jak czyszczenie radiatora na procesorze, albo zmiana pasty termoprzewodzącej (Chociaż daje najlepsze efekty.Pastę należy wymienić średnio po 2 latach, w zależności czy jest już mocno ukruszona czy nie), bo to może oznaczać czarną magię dla większości użytkowników.

Jeśli pozbyliśmy się już kurzu, możemy zrobić porządek z kablami, żeby przepływ powietrza nie był blokowany. Np pospinać je specjalnymi spinaczami komputerowymi do kabli jeśli posiadamy, a jeśli nie to sznureczkiem spiąć delikatnie i uporządkować je gdzieś na boku :wink:

ODNOŚNIE PODPUNKTU 10** (BRAK STEROWNIKÓW, OKNA SĄ OCIĄŻAŁE I ZOSTAWIAJĄ ‘SMUGI’)**

Klikamy Start , następnie szukamy Uruchom i wpisujemy komendę devmgmt.msc , po czym otworzy nam się menadżer urządzeń , który powie nam, czy w systemie brakuje jakichś sterowników.

Brak sterowników możemy poznać poprzez znaki zapytania , które znajdują się przy danym urządzeniu, lub w sekcji inne urządzenia , tak jak niżej :

menadzer.jpg

Jak widać na powyższym screenie, w moim przypadku brakuje mi między innymi sterownika do dźwięku. Tobie, jeśli muli Ci się komputer, może brakować sterowników do karty graficznej, czyli sterowników które są niezbędne do wyświetlania prawidłowo obrazu. Brak sterownika do karty graficznej, powoduje tzw smugi i ociężałe okna. (Monitor jest podłączony do karty graficznej)

Jeśli kupiłeś komputer w sklepie, na pewno znajdziesz sterowniki na płytce, która jest zawsze dołączana przez producenta oprogramowania.

Jeśli brakuje Ci sterowników na płycie do karty graficznej (i nie tylko), niżej podaje linki gdzie możesz je bezpłatnie pobrać :

Sterowniki do płyt głównych GIGABYTE

Karty graficzne z układami GeForce, chipsety nForce i wszystko inne firmy NVidia

Karty graficzne z układami ATI

Wszystkie sterowniki dla sprzętu AMD

Sterowniki do kart sieciowych i dźwiękowych firmy REALTEK

Oprogramowanie do sprzętu INTEL

Karty telewizyjne i nie tylko firmy LEADTEK

Sterowniki i inne oprogramowania dla sprzętu ASUS

Sterowniki dla całego sprzętu MSI

Laptopy i inny sprzęt firmy ACER

Sterowniki i oprogramowanie dla sprzętu Hewlett-Packard

Wsparcie dla sprzętu firmy Toshiba

Wsparcie dla sprzętu firmy Compaq

Oprogramowanie, sterowniki od firmy LG

Jeśli nie wiesz jakiej marki sprzęt/podzespoły posiadasz, pomoże Ci w tym program Everest Ultimate Edition

ODNOŚNIE PODPUNKTU 11 (WADLIWE KONDENSATORY NA PŁYCIE GŁÓWNEJ)

Bardzo częstym objawem wadliwych kondensatorów jest samoistne restartowanie komputera spowodowane spadkiem/wzrostem napięcia. A także duży spadek wydajności procesora oraz innych podzespołów. Warto zdjąć obudowę i przyjrzeć się im z bliska. Wadliwe kondensatory mogą wyglądać mniej więcej tak :

kondensatoryyyy.jpg

Jak widać, są dosyć mocno wybrzuszone (Lewy górny jest w porządku, dlatego chyba już wiecie jak je rozróżnić). Oczywiście mogą wyglądać jeszcze gorzej. Lecz często jest tak, że pomimo tego, iż niektóre kondensatory są dobre, to niestety, ale trzeba wymienić cały rząd z danej grupy.

Nie będę pisał w jaki sposób je wymienić, bo większość z was początkujących użytkowników i tak tego nie dokona, zresztą potrzebny jest specjalny miernik, ale miałem na celu pokazanie wam jak je rozróżnić, dzięki czemu sami wykryjecie usterkę i udając się do najbliższego serwisu, serwisant wam je wymieni.

W miarę możliwości poradnik możecie rozpowszechniać przez nasze forum, podając link użytkownikowi, któremu się on przyda.