Wymazywanie wolnego miejsca (CCleaner) - pytanie

Witam, miałbym jedno pytanie do wszechmajstrów i osób które udzielą mi odpowiedzi popartej wiedzą.

Wracając do tematu, mam jedno nurtujące mnie pytanie na które po poszukiwaniach nie znalazłem odpowiedzi, a mianowicie. Czy wymazanie wolnej przestrzeni na dysku może zmniejszyć jego pojemność ? Bo z ciekawości (nigdy tego nie robiłem) uruchomiłem ten proceder z jednym przebiegiem i ku mojemu zdziwieniu po 30min procesu z 160gb wolnego miejsca na dysku zrobiło się 85gb i stworzył się jeden duży plik :wink: Nie uśmiechało mi się to i proces przerwałem, plik zniknął i miejsce wróciło.

Tu drugie pytanie, czy ten plik był tymczasowy na czas procesu przebiegu i zniknąłby po zakończeniu operacji ? Czy możliwe że taka operacja zjadłaby mi połowe miejsca na dysku ? Bo mi się to nie uśmiecha… bo np co by było po czyszczeniu z 35 przebiegami ? :smiley:

Czekam na odpowiedzi bo jeśli zostanie to wyjaśnione to jeszcze raz to wykonam i potem z ciekawości spróbuję wyciągnąć jakieś dane :smiley:

Pozdrawiam.

programy typu erase z pewnością nie zmniejszają wolnej powierzchni użytkowej nośników

Nie podałeś jakiego programu używałeś.

Osobiście używam “Active Kill Disk Free”.

Tym programem zapisuję powierzchnię dysku zerami.

Stosuję tego bardzo rzadko np. przed sprzedażą dysku albo przed instalacją systemu.

Takie zerowanie wystarczy aby zatrzeć wszelkie pozostałości po danych,programach lub wirusach.

Wyzerowany tak dysk nie jest możliwy do odczytania.Jedynie laboratorium odzyskiwania danych może tego dokonać przyrządami po otwarciu obudowy.

Nadpisywanie dysku 35 razy danymi losowymi ma na celu uniemożliwienie odczytu przez specjalistyczne przyrządy.

PS.W tytule powinieneś wyraz “pytanie” zastąpić nazwą programu.Wtedy łatwiej znaleźć użytkownika doświadczonego w tym programie.

Tytuł już poprawiłem, bo faktycznie zapomniałem dodać :wink:

Fakt, 35 krotne nadpisanie to już w ramach żartu bo w cywilnym kompie to głupota, chyba że ktoś ma jakieś tajemnice narodowe ;D

Rzeczywiście jest to niepotrzebne, ale jak wspominałem robie to w ramach “badań” :smiley: co nie zmienia faktu że się przyda w przypadku sprzedaży dyski, lub w moim przypadku jego zakupu żeby już na czysto wszystko tam zrzucać i zapomnieć o tym co miał właściciel na nim jeżeli wcześniej tego nie zrobił (bo niedługo jakąś tanią używkę planuję kupić) a jestem takim człowiekiem który musi mieć wszystko “poukładane” i lubi drążyć :D, czyli co niepotrzebne to aut i najlepiej z historią jego użytkowania bo by mnie korciło żeby dłubać :wink:

Resumując mam rozumieć że po nadpisanie miejsca powinno być tyle samo co przed, a “zajmowanie” to stan przejściowy ?

Ja wymazuję czasami wolne przestrzenie na dysku. Oczywiście - nie narusza to systemu, ani programów. Wpierw używam Odkurzacz, JetClean, a potem Defraggler. Wtedy dopiero stosuję program PrivaZer, ale nie w opcjach domyślnych, tylko we własnych. Pięć razy klikam na tak, dwa kolejne na nie, żeby nie stracić haseł i na końcu jest usuwanie pozostałości po poprzednim systemie, jeśli było coś wcześniej instalowane. Ja zaznaczałem na nie i klikałem dalej. Potem jest zatwierdzenie i opcja skanowania, czyszczenia, zaznaczenie punktu przywracania. Co dwa miesiące to stosuję i nigdy nic mi nie przybyło, a raczej ubyło i wyraźnie przyśpiesza system. Ze 45 minut to trwa, przy większych dyskach chyba dłużej. Często coś instaluję i odinstalowuję, ale nie mam problemów. PrivaZer oczyści wszystkie nadpisane sektory i bardzo dużo systemowego balastu, jak i resztek po programach. Poczytaj pod programem na DP.

Dokładnie tak. A w przypadku sprzedaży dysku zawsze możesz skorzystać z narzędzia typu DBAN.

Dzięki za szybką i precyzyjną odpowiedź i rozwiązanie moich wątpliwości :wink:

DBAN

all Wipe

Craig Wright specjalista w tej materii uważe że

http://computer-forensics.sans.org/blog … rite-data/

także opinie o jednoprzebiegowym nadpisywaniu danych z forum

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1237681.html

oraz niespodzianka na koniec

http://www.hcsl.pl/2010/05/dyski-twarde … znane.html