Źle wróżę tej klawiaturze Cola jest bardzo “żrąca” a ścieżki na foliach są napylane i tylko szybkie delikatne (nie szorowanie papierem) zmycie wodą a później czystym spirytusem (lub izopropanolem), który wypiera (wiąże) wodę oraz dokładne osuszenie może ją uratować.
Jeżeli powstały przerwy w napylonych ścieżkach można je naprawić stosując elektro-klej (sklepy samochodowe) używany do napraw ogrzewanych szyb samochodowych.
Sposób naprawy: końce “kawałka” przewodu (jednej żyłki) wyciągniętego z cienkiego, giętkiego wielożyłowego przewodu elektrycznego przyklejamy do przerwanej ścieżki (w ten sposób zachowujemy elastyczność foli).
Uratowałem swoją klawiaturę (de facto nową) zalaną piwem tylko dzięki misternej robocie i jest to jak najbardziej możliwe. Tak jak pisze kolega wyżej - wszystko musi idealnie wysuszone. Inaczej nie ma szans powodzenia.
o Tuż zalałem klawiaturę colą myślałem ze nie ma ratunku (oczywiście miałem ten sam problem co kolega) jednak postanowiłem wziąść szybko gąbkę (lekko namoczoną) oczyścić zalane miejsce colą i poczekać parę minut . potem wziołem szuarkę do włosów i zaczołem suszyć (radził bym z pewnej odległosci gdyż klawiatura szybko się nagrzewa) po pewnym czasie sprawdziłem i ku mojemu zdziwieniu :o klawiatura działała poprawnie