Zauważyłem, że niektórzy sprzedawcy oferują ANGIELSKĄ wersję Windows 7 Ultimate BOX w cenie nawet 399. Wszystko jest teoretycznie zafoliowane i oryginalne.
W komentarzach sprzedawcy ludzie wystawiają pozytywy, ale dla mnie jest to ciężkie do uwierzenia.
Czytałem, że mogą to być pirackie wersje z USA, w których odklejają się nalepki na płycie - ale nie wiem co to znaczy i jak to sprawdzić.
Czy da się potwierdzić jakoś legalność takiego systemu przed kupnem?
Nie no proszę, wersję BOX są wydawane w 2 wersjach x86 i x64, co do języków to w wersji Ultimate bez problemów się doinstalowuje w aktualizacjach, niestety taka mentalność nasza, że jak tanio to już śmierdzi a poprostu mogą być z USA…
Właśnie mówię - niektóre z USA to bardzo dobre podróbki różniące się tym, że naklejka na płycie jest PRZYKLEJONA a w oryginale wytłoczona - nie da się jej w oryginale “zdrapać / odkleić”.
Dlatego pytam się o sprawdzanie autentyczności, bo kto logiczny sprzedaje produkt wart 1000zł za 400zł? Brak logiki.
Jak chcesz mieć pewność to napisz ładnie do oddziału M$ w Polsce, myślę że jak dobrze napiszesz to się tym zainteresują, podeślij im linka i spytaj się jak możesz sprawdzić oryginalność, jeżeli będzie im się chciało to sami sprawdzą tego typka, napisz ze możesz przepuszczać że są to nielegalne wersje, jednak chcesz się dowiedzieć jak to sprawdzić bo jesteś zainteresowany kupnem systemu Windows 7 bo się przesiadam z Linuksa, i ciekawi Cię czemu jest taka różnica cen i jeszcze raz jak można to sprawdzić
Gdybyście chociaż trochę się rozejrzeli na tej aukcji, od razu byście zauważyli ten szczegół. Wysyłane jest to wszystko z Wielkiej Brytanii, więc może być jakaś tańsza wersja. A hologram trochę ciężko podrobić, tak mnie się wydaje przynajmniej
Śmierdzi mi tu tylko zapisek o licencji tylko na jeden komputer. Trochę to dziwne, skoro to BOX. I wiem, że można ją przeinstalować na inną jednostkę po wyrzuceniu z poprzedniej. Ale o tym sprzedający tutaj nie wspomina.
Czyli na aukcjach allegro będzie ciężko - nie słyszałem aby oni mieli paragon lub fakturę. Ale dzięki za cynk z tym, bo bym zapomniał o dowodzie zakupu
Nie wiedziałem, że ktoś może być tak głupi i sprzedawać nielegalne oprogramowanie na portalach aukcyjnych, co jak widać prędzej, czy później i tak wyszło na jaw… =D>