Piszę tutaj głównie do właścicieli serwisu dobreprogramy.pl
Dziś pobrałem z waszej strony program Rar - pomimo odznaczania wszelkiego syfu które oferujecie podczas instalacji przez tą swoją aplikację, zostały zaspamione wszystkie przeglądarki. Mozilla, Chrome - w tych przeglądarka cała masa reklam i otwierające się samoistnie niechciane strony. Brak możliwości usunięcia syfu. Straciłem kilka godzin na czyszczeniu komputera, skończyło się na odinstalowaniu wszystkich przeglądarek i utraceniu ogromnej ilości zakładek i innych cennych dodatków.
Więc dziś straciliście już jednego użytkownika - bo was serwis będę omijał szerokim łukiem
Odznaczyłeś czyli to nie wina samego DP tylko Twojej nieuwagi i zawartości instalatorów oprogramowania, które to instalatory nie są przygotowywane przez redakcję DP.
Instaluję wiele programów pobranych z DP, nigdy żaden śmieć mi się nie zainstalował.
Podczas instalacji wszelkiego oprogramowania powinno się czytać,co się instaluje,podobnie wiele darmowych gier instaluje dodatkowe oprogramowanie i zmienia ustawienia przeglądarek.Na to samo trafisz instalując programy z innych serwisów,producenci reklamują inne swoje aplikacje,licząc na to że je kupisz
Niech producenci reklamują swoje aplikacje, ale niech one nie zmieniają naszych ustawień w komputerach, - czytać - co się instaluje? przecież to paranoja!, jeżeli z DP instaluje dany program a po instalacji mam instrukcje obsługi młynka do kawy,to co? to moja wina?
Tak,przetestowałem i nie ma żadnych problemów z Win Rarem,ale tak już jest z programami,poczytaj sobie o firmie Ashampoo,jak reklamuje swoje programy,na pocztę wysyła oferty promocyjne kupna programów,do tego każdy program wymaga rejestracji,nawet darmowe wersje - bez tego nie dostaniesz kodu aktywacyjnego,to nie jest paranoja to jest biznes.Dobre Programy jest tylko magazynem linków.Po prostu zamiast szukać oprogramowania po różnych stronach masz je zebrane w jednym miejscu
Nie, to logika i poprawny nawyk każdego świadomego użytkownika komputera.
Małpkę też (jak się uprze), nauczy się klikania Next, Next, Next podczas instalacji softu. Ale tym się od niej różnimy, że mamy rozum i mamy prawo wyboru. Jeżeli z niego nie korzystamy, no cóż pretensje do samego siebie.
Zarejestrować program - to moment. Do ofert promocyjnych rozsyłanych na pocztę jest coś takiego jak filtr antyspamowy. Albo niektórzy do takich celów zakładają sobie osobne maile.
Drodzy panowie “po parę tysięcy postów”…“szacun” za hipokryzję. W tym wszystkim są dwie strony: użytkownik i portal, z którego pobiera on sobie oprogramowanie. Zakładam pewnie słusznie, że użytkownik sam z siebie nie emanuje siłą sprawczą zdolną do zainstalowania szkodliwych i ukrytych dodatków znikąd…skoro pobiera program z DP…a tak jest…to znakiem tego ten portal te dodatki dokłada. I nie piszcie, że nie wiecie o co chodzi, bo wyjdziecie na pajaców…setki ludzi pisało i tysiące już czytało o “cudownym rozmnożeniu” toolbarów po instalacji programów z DP.
Zwalanie winy na ludzi, którzy ulegają zabiegom i sztuczkom ze strony portalu jest albo wyrazem braku szacunku i skrajnej arogancji…albo głupoty.
@ichito Poświęciłem chwilę, żeby sprawdzić jeden asystent. Efekt? Jeden SearchGol(który sam w sobie nie jest zły) i jeden BitGuard. BitGuard? Na ten program się nie zgadzałem. Sprawdzam w Google i mam coś takiego: http://malwaretips.com/blogs/remove-bitguard-exe-virus/
Jak widać asystent zainstalował złośliwe oprogramowanie. :o
PS. Po minucie skanowania MBAM wyrzucił już 29 wykrytych obiektów. Nieładnie, oj nieładnie.
Wyrazem skrajnej głupoty jest klikanie czego nie popadnie, skoro autor wątku powyłączał dodatki oferowane przez Asystenta to najwidoczniej szkodliwy soft jest zawarty w instalce programu dostarczonego przez jego producenta. A jakiego to jeden pieron raczy wiedzieć bo osobiście nie znam żadnego programu:
Niedługo te Asystenty będą proponować Sality pod ładną nazwą bo już proponują wirusa(BitGuard). Nieważne, czy użytkownik to zaznaczy czy odznaczy w Asystencie. Chodzi o to, co Asystent proponuje jako dodatek.
Proszę…nie obrażaj inteligencji ludzi, którzy tu przychodzą i czasem się wypowiadają. Dla Ciebie, boś niedowiarek i dla innych z powodów edukacyjnych zalecam ten post…zwłaszcza fragment dotyczący DP…i proszę bez uwag, ze to konkurencja albo jakieś podobne bzdury
W instalatorach programów, powinien być ABstynent, czyli gwarancja dystrybutora - oryginalności i bezpieczeństwa. DP same się zwolniły od odpowiedzialności? Fakt, że w Tym Forum częściowo naprawia szkody.
Ja nikogo nie obrażam, oni obrażają sami siebie (swoją nonszalancją i ignorancją dla podstawowych zasad bezpieczeństwa). A że mam odwagę o tym głośno mówić i nazywać rzeczy po imieniu to zupełnie inna sprawa.
Których sam vortal nie zachowuje oferując, co oferując. Nie może oferować triala Kasperskiego, MBAM’a lub czegoś innego przydatnego? Naprawdę muszą to być Delta/Browser/Search itp. ? Vortal jest łasy na pieniądze, tylko i wyłącznie. Tu nie chodzi tylko o opłacanie serwerów, konkursów itd. Chodzi tu jedynie o nabijanie pieniędzy. A co powiedzą użytkownicy to ich nie interesuje. Chamstwo. :x
Tylko dlaczego ja nie mam problemów,a DP jest moim głównym portalem z oprogramowaniem,to tu sprawdzam czy wyszła nowa wersja czegoś,co do dodatków,to żyjemy w świecie reklamy,a to jest biznes,ja po prostu czytam co instaluje,po drugie antywirus może być czuły,instalatory programów zachowują się podobnie jak wirusy,one przegrywają nowe pliki,więc muszą mieć podobne wywołania biblioteczne do kopiowania plików i dopisywania informacji do rejestru Windows.Jeśli komuś się nie podoba to niech nie korzysta i szuka plików na Onecie,Wp,itd.Nikt nie zmusza do korzystania z DP.
Najpierw doczytaj, o co chodzi. Chodzi jedynie o niebezpieczną zawartość dodatkową a MBAM akurat jest raczej dokładny. Przecież zawartość oferowana jako dodatkowa może być to np. jakiś antywirus, czy inna nieszkodliwa reklama ale nie takie coś.
Nasz asystent pobierania nie instaluje niczego, na co użytkownik nie wyraził zgody. Wspomniany BitGuard jest komponentem wchodzącym w skład dodatku SearchGol, nie jest to żaden trojan ani wirus… Po deinstalacji SearchGol i jego komponentów nie ma problemu z przywróceniem własnej strony startowej czy wyszukiwarki. Zwracam też uwagę, że my jako jedyni oferujemy bezpłatną pomoc techniczną i jeśli ktoś sam ma z tym problem, to my za niego usuniemy nie tylko SearchGol, ale także inne przypadkowo zainstalowane dodatki. Nie bierzemy za to pieniędzy, nasi konsultanci są do dyspozycji. Więcej szczegółów: http://www.dobreprogramy.pl/netfix
Co do detekcji programów antywirusowych, niektóre z nich flagują naszego asystenta lub programy proponowane w ramach tzw. ofert sponsorowanych - tak to po prostu funkcjonuje. Zwróćcie jednak uwagę, że zwykle jest to detekcja heurystyczna albo opisana jako PUP (potencjalnie niepożądana aplikacja). Wrzucenie zaś klucza do rejestru jest naturalną rzeczą przy instalacji jakiegokolwiek oprogramowania i nie powinno to nikogo dziwić.
SearchGol z BitGuardem jest jedną z najpopularniejszych ofert sponsorowanych, posiadają je podobne do naszego portale z programami na całym świecie (także w Polsce). Jak już pisałem w poprzednim wątku, tak wygląda teraz rynek reklamy w Internecie - z bannerów odsłonowych nie da się już utrzymać tak dużego przedsięwzięcia.
