Wczoraj pojawił się u mnie poważny problem. Po włączeniu komputera (puplit) moja pamięć ram (8gb, ddr3) rośnie do 100% wykorzystywania po czym laptop się zawiesza i potrzebny jest reset. W ciągu ostatnich 24 godzin nic nowego nie instalowałem, posiadam Avasta. Nie mogę włączyć monitora zasobów. W trybie awaryjnym pamięć ram jest wykorzystywana normalnie. Nie bardzo wiem co robić. Co może być przyczyną? Jak “wyleczyć” lapka? Jakieś pomysły? Z góry dzięki. Pozdrawiam
W tym samym managerze zadań możesz podejrzeć też pamięć (jak nie widać, to menu widok -> wybierz kolumny). Jeżeli chwilowo spada i nie zdążysz zauważyć, to dodaj też zużycie szczytowe.
Naprawiłem ten problem instalujac jakiś program do likwidowania “robaków” ale teraz mam czarny ekran i nie widze nic na pulpicie oprocz myszki. Moge nią ruszac, dawac ctrl alt del, nawet pokazuje mi sie okno menadżera zadań windows ale ekran nadal jest czarny…
Wygąda jakby przy starcie/logowaniu wgrywał syfa. Sprawdź czy wartośc klucza : HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows NT\CurrentVersion\Winlogon\Shell to “po prostu” explorer.exe, czy jest tam jeszcze ścieżka - niektóre trojanny potrafią tu troche pomieszać.