2 raz w tej samej firmie

czesc
ile trzeba odczekac by ponownie przyjeli do tej samej firmy ?

1 polubienie

U mnie kumpel czekał trzy miesiące. A drugi kumpel rok.

Jak ciebie wyrzucili to czekaj aż kadrowa, kierownik i prezes się zmienią

3 polubienia

Zależnie od okoliczności. Jeżeli masz dyscyplinarkę, to zapomnij. Jeżeli odszedłeś w dobrej atmosferze, a branża cierpi na brak pracowników, to przyjmą pewnie od ręki. Generalizując odczekałbym ze 2-3 miesiące i jako powód podał, że warunki i owszem lepsze finansowe, ale niestety zakres obowiązków okazał się węższy niż w ogłoszeniu, a to oznaczałoby cofnięcie w rozwoju.

No przecież jak wspomniano zależy od okoliczności w jakich rozstałeś się z firmą - jak Cię wyrzucono dyscyplinarnie, to chyba nie liczysz na przyjęcie?

Ogólnie zasada jest taka, że jak sam odchodzisz to zawsze z godnością - rozstajesz się z firmą, bo którejś stronie nie podobało się wywiązywanie się z umowy, obowiązków. U mnie w firmie praktycznie w kilka miesięcy, czy po roku/dwóch.

1 polubienie

Jak mówi przysłowie, dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi.

4 polubienia

Może nie chcieli mu dać podwyżki to zatrudni się na nowych warunkach finansowych. Czasem zdarzają się takie cwaniaczki.

Tzn. jak chcesz tyle zarabiać ile jest adekwatne do Twoich obowiązków a pracodawca dopiero po ponowmym zatrudnieniu to Ci umożliwia, to jest “cwaniaczek”? Kto jest w sumie tym cwaniaczkiem?

1 polubienie

Zależy od umowy. Jeśli UoP, to miesiąc.

… wtedy, w ciągu miesiąca najłatwiej ponownie przyjąć właśnie. Badania medycyny pracy są ważne nadal. :wink:

Mój rekord to jedna minuta.
O północy skończyła mi się umowa na czas określony a minutę po podpisałem na czas nieokreślony. :slight_smile:

To nie jest powrót do firmy, a przynajmniej nie wedle rozumienia kodeksu pracy. To zwykłe przedłużenie umowy, więc nie ma się czym eskcytować.

Pracodawca nie może przyjąć Cię wcześniej, niż po miesiącu od rozwiązania umowy. Istnieją firmy, które tak kombinują, żeby nie dać umowy na czas nieokreślony - wtedy pracownik ma “czyste” konto.

Możesz przytoczyć ten przepis? Zaciekawiło mnie to.

A przypadkiem ostatnia większa zmiana w przepisach w 2016 roku nie ukróciła takiego cwaniactwa?

W przypadku powtórnego podjęcia pracy w tej samej firmie bez znaczenia pozostaje to, jaka przerwa wystąpiła między umowami. Zniesiono zasadę, że limit nalicza się od nowa przy zliczaniu umów na czas określony, gdy przerwa pomiędzy rozwiązaniem poprzedniej a nawiązaniem kolejnej przekroczyła jeden miesiąc. Dlatego, jeżeli pracownik był wcześniej zatrudniony u tego samego pracodawcy na podstawie umowy na czas określony, w przypadku ponownego podjęcia zatrudnienia w tym samym zakładzie pracy po 22 lutego 2016 roku na podstawie umowy na czas określony należałoby sprawdzić, czy nie został już wyczerpany limit czasowy lub ilościowy umowy na czas określony. Jeżeli limity zostały przekroczone, pracodawca powinien zawrzeć z pracownikiem umowę na czas nieoznaczony.

Pamiętam tę konkretną zmianę, bo u mnie w firmie była taka sytuacja, że chcieli pracownikowi dać umowę na czas określony, ale podniosło się larmo, ze nowe przepisy - nie było go w firmie pól roku jakoś.

O! To widzę, że jestem trochę w tyle, ale to może dlatego, że nie muszę się martwić, że ktoś nagina prawo, żeby mnie wyzyskać i przestałem śledzić zmiany :wink: