mam takie pytanie, czy mogę obok Windows 7 (bo na takiego mam aktualnie licencje) zainstalować jako awaryjny system taki sam też Windows 7 (z tym samym kluczem, czy to nie przejdzie), ewentualnie jak tak się nie da posiadam jeszcze 1 licencje na Windows Vista (wiem, że każdy go krytykuje, ale z tego co wiem jak wydano SP2 stał się dosyć stabilnym systemem). Windows XP też mam na niego licencje, ale odpada wiadomo dlaczego. Na Windows 8 i 8.1 licencji nie mam także też odpada.
Nie, instalacja takiego systemy będzie niezgodna z licencją.
Nie ma najmniejszych przeciwwskazań. Sam przez ponad 2 lata pracowałem na Viście - zaczynałem od wersji od razu z SP1 - i system nie sprawiał problemów.
Ok dzięki, to wezmę Windows Vista. Mam jeszcze jedno pytanie wiem, że powinno się pierw instalować systemy starsze potem dopiero nowszą wersję, ale mam system Windows 7 od ponad 2 lat i nie chcę go formatować, bo działa bardzo dobrze, czy mogę zainstalować system Vista jako ten 2 i będzie wszystko działało?
Spokojnie - instalujesz system na innej partycji, więc odpowiedni wpisy w BCD powinny zostać utworzone. W czasie startu systemu powinien pojawiać się komunikat pytający o to, który system uruchomić. Tutaj nie ma wielkiego problemu, bo zarówno Vista, jak i siódemka korzystają z BCD. Inaczej byłoby, gdybyś chciał doinstalować do istniejącej siódemki Windows XP.
Ok dzięki za info. Mam tylko jeden problem bo Windows 7 jest 64bitowy bo mam 4gb ramu, a Windows Vista jest 32bitowy, ale chyba nie będzie wielkiego spadku wydajności z tego powodu.
Nie, nie powinno być spadku wydajności. Co prawda system nie zaadresuje poprawnie całej pamięci, ale to drobna wada. Sam na Viście 32 bitowej pracowałem z 4GB RAMu i nie zauważyłem problemów.
Tak wszystko OK trochę się naszukałem, ale znalazłem rozwiązania Z początku była tragedia z Vistą bo ja mam na płytce Vista 32bit HP bez SP także beznadzieja, ale jak już zainstalowałem aktualizacje i SP2 od razu coś innego i musiałem paski itp powyłączać bo Vista z początku myślałem, że po 1h usunę ten badziew, ale jakoś poustawiałem sobie go pod siebie