4000 zł 17,3″ biuro i stare gry

Jakiego laptopa polecilibyście do wygodnej pracy gdzie na połowie ekranu mam tekst a na drugiej edytor tekstu, chodzi o to aby nie meczyc przy tym wzroku.

Zmieniam 17 calowego Lenovo z70 I raczej myślę o kolejnym 17cali.

Poza tym dobrze aby odpalił starsze scigalki i gta5.

Co sądzicie o

MSI Katana GF76 11UD-685PL 17,3"144Hz Intel® Core™ i5-11400H - 16GB RAM - 512GB Dysk - RTX3050Ti

Głównie interesuje mnie jakość wykonania, jakość plastików, miałem w rękach Legiona 5 z 2020 roku i były ok.

Lenovo IdeaPad 5 Pro-16 i5-11300H/16GB/512 MX450

Wymagania: cena do ok 4000zl, możliwie dobra matryca, jak najlepsze plastiki.

Może coś jeszcze polecicie w takiej specyfikacji?

Ten MSI w tej kwocie będzie spoko.

Jaka jest jakość wykonania tych MSI do 17 calowych Legionów? Legiony jednak droższe o ok 500zl i z RTX3050 nie RTX3050Ti

Panel IPS co do męczenia wzroku to sobie sam musisz już wyregulować Jasność i Kontrast opcjonalnie można pobawić sie w ustawieniami temperatury koloru tylko nie wiem jak to sie ma w przypadku laptopów. Ja mam dedykowany osobny monitor dla grafików w stacjonarce z możliwością kalibracji za pomocą softu lub dołączenia zewnętrznego urządzenia

image

W przypadku pracy samego tekstu i notatnika raczej nie będzie trzeba się bawić w kalibracje kolorów tylko przyciemnić.

Ale warto zmienić kolory notatnika m.in białe tło na coś ciemniejszego aby nie męcz oczu.
Np Czarne tło i biały/szary tekst lub zielony.
W przeglądarce można korzystać z pluginu Dark Reader co wymusza własny ciemny styl na jasnych stronach.

Od Lenovo jest wszystko lepsze. Mój Legion 5 Pro 16ACH6 ma powycieraną obudowę i padł jeden z wentylatorów, a laptop ma kilka miesięcy. Tych plastikowych Legionów całe masy z padniętymi płytami, albo połamańce.

MSI te grubsze wymagają tylko konserwacji chłodzenia co roku i trzeba luzować, lub smarować zawiasy jak ciężej idzie klapa. Cienkie jak np. Ghost Gold i podobne to tandeta, która ma za słabe chłodzenie, a do tego lubią się szybko pojawiać przebawienia na matrycach. Ale wygląda ładnie i robi wrażenie luksusu.

Miałem dwa laptopy Lenowo: G780 i 300-15ISK, a od dwóch lat mam 330S-15IKB. Wszystkie do dzisiaj chodzą bez problemu.

Kupiłem w tym roku już kilkanaście obudów do tego syfu. Po otwarciu w 90% egzemplarzy wyrwane słupki albo mocowania zawiasów. Obudowa cała się ugina, klawiatura pływa przy pisaniu, SZMELC.

Czyli ja mam szczęście - 300-15ISK wydałem bratowej i ciągle działa (nie słyszałem żeby narzekała).

W większości przypadków ludzie zaczynają zwracać uwagę albo jak już się rozwali całkiem, albo jak się otworzy obudowę i niema do czego przykręcić.
A to, że ugina się wszystko i ledwo kupy trzyma, to już kwestia tego, co dla kogo jest ok. Są ludzie którzy po dziś dzień jeżdżą maluchami, odpalają z kija, mają uchylone maski, pot im się leje po plecach, a podczas wypadku zdrapują ich że środka szpachelką, a oni i tak twierdzą, że to super auto.

W kategorii „przyjazny dla wzroku” to ten sprzęt ma taki plus, że jasność ekranu jest sterowana napięciowo a nie przez męczący wzrok PWM. Unikać ekranów z PWM, jeżeli laptop ma służyć do pracy, gdzie potrzeba wielogodzinnej koncentracji. Nawet w drogich sprzętach potrafią to paskudztwo wepchać.

obraz

Pod tym kątem wiele laptopów przetestował notebookcheck MSI Katana GF76 review: Gaming laptop with room for improvement - NotebookCheck.net Reviews

Dużo zależy od temperamentu użytkownika. Są ludzie którzy mają wyczucie do sprzętu. Potrafią podświadomie określić jego „delikatność” i potem zgodnie z tą oceną użytkują go. Sprowadza się to np do delikatnego subtelnego otwierania klapki itp. Są też osoby, które przede wszystkim szukają narzędzia, które ma robić swoje i się nie rozlecieć, na które nie trzeba chuchać, no i cała masa ludzi pośrodku.

Mimo wszystko szajs należy piętnować, bo z roku na rok producenci pozwalają sobie w tym temacie na więcej. W rezultacie coś co było delikatne 5 lat temu dziś uchodzi jako całkiem mocne a producenci przekraczają kolejne granice.

To niestety całkowita racja - najstarszy model G780 jest do dzisiaj najbardziej solidny.

Żeby nie było, że coś ściemniam, specjalnie zrobiłem zdjęcie laptopa którego zaraz wydaję klientowi, na tle monitora. :grinning:

Model Ideapad 320-17ASAT.



Zreperowane po najniższych kosztach, dosłownie wysypało się ze środka. Zawiasy zatarte, wyłamane wszystkie mocowania. I to jest niemal standard, mógłbym całe galerie robić z Lenovo. I mogę się niemal założyć, że po rozebraniu tego 300-15isk któreś mocowanie wkrętu będzie uszkodzone. Zresztą popatrz na niego z boku i poruszaj klapą w tym czasie.

Lenovo po prostu przesadza, na dodatek oni oszczędzają w każdej półce cenowej, nie tylko w tanim barachle, ale wszędzie, nawet w sprzęcie za kilka tysięcy potrafią np. oszczędzić a to na chłodzeniu, a to na tworzywie, a to na bezpiecznikach, a to na stabilizatorach. Zawsze jakieś wałki są w tym sprzęcie.

Na początku serie Thinkpad i te starsze konstrukcje jeszcze jakoś trzymały jakość, a potem to już pochylnia.

Legionów popalonych to czasami po kilka tygodniowo. A jakość taka, że potrafią np. gniazda dysku M2 być niedolutowane i odpaść od płyty po jakimś czasie.

@wasabi1084 - ponieważ powoli skłaniam się do zakupu nowego laptopa jakiej firmy polecasz w stosunku jakość/cena?

MSI, DELL, ACER, ASUS z gamingowych.

MSI - fajnie wykonana obudowa, dobre chłodzenia. Drogie.

DELL - Zależy trochę od modelu, ale ostatnio częściej coś się w nich dzieje niż kiedyś, marne też są wentylatory, ale zwykle niema problemu z dostępnością części.

ACER - Klasyczne i dosyć siermiężne obudowy, ale nie sprawiają dzięki temu przez lata problemów.

ASUS - Tutaj bywa, że konstrukcje są i fajne i nędzne, jak im wyjdzie. W zasadzie ok. poza tymi bardziej udziwnionymi.

Generalnie zasada jest taka, jak ma być trwałe, to grafiki Nvidia nie AMD, bo częściej lecą. Jak najmniej udziwniona konstrukcja, bo czym więcej turbo, mega super czegoś tam w obudowie, tym więcej barachła do odkręcania przy czyszczeniu lub naprawach.

Zanim kupisz, sprawdź na Allegro czy masz dostępne wentylatory do tego i klawiatury. Bo potem zatrze ci się byle wiatraczek i do jednego laptopa kosztuje np. 130zł, a drugi, niby podobny a wiatraczek 600zł. Albo w ogóle niema. Klawiatura lepsza jest wyjmowana, ale zwykle dzisiaj większość daje spawane na stałe, a klawisze się lubią psuć, wycierać, zalewać. Warto kupić model do którego są tanie palmresty na rynku.

Oczywiście powyższe nie odnosi się do osób, które zmieniają co pół roku czy rok, wtedy to niema aż takiego znaczenia. Ale jeśli nie, to pamiętaj, że RAM, czy dyski zawsze można dokupić, zmienić, a już obudowy czy wiatraka nie.

@wasabi1084 - dzięki serdeczne za wyczerpującą odpowiedź (pomoc). Ostatnie pytanie, co sądzisz a laptopach Huawei?

Do biura bardzo fajne. Nie do wszystkich są klapy dostępne jak się połamie. Niektóre modele są otwierane 180 stopni. Jak mają być gry proste to AMD lepiej działa z chipami Vega. Wersję z intelkiem są typowo biurowo, multimedialne.

Wady to w tańszych modelach średnia matryca, nie jakiś syf, ale zwykle tam rewelacji nie dają. Brak możliwości wyłączania gładzika, RAM w większości jest wlutowany w płytę. Ale laptopy są stosunkowo cienkie, lekkie, mało awaryjne, dosyć dobra obudowa, sztywna.
W niektórych kamera w klawiszach. Fajnie, bo ramka cienka, ale nie wszystkim pasuje obraz od dołu i trzeba odrobinę kombinacji przy wymianie.

Do środka łatwo się dostać, kilka śrubek i można sobie zdjąć klapę i wyczyścić. Zawiasy też mocne, lepiej się to trzyma niż np. Asusy cienkie o HP nie wspominając. Ale jak się ma w ręku to widać, że masywniejsze.

Jeszcze raz serdeczne dzięki za pomoc (obszerne wyjaśnienie).

Wasabi jest fanboyem Huaweia, nawet większym niż ja HP :stuck_out_tongue_winking_eye:

ps. zobacz:
https://consumer.huawei.com/pl/laptops/matebook-d-16/buy/?skucode=91480112010006702

pps. mój typ:

HP modele świetne i tragiczne. Większość cienkich jest delikatna, trudna w naparawach i awaryjna. Ich gamingowe modele np. Omeny też nie bardzo im wyszły.
W zasadzie dobrze zrobione były ostatnimi czasy tylko drogie stacje i drogie modele biurowe.

Najważniejsze by nie udawać ex-Lewandowskiego wciskając AppGallery.