9.10 k. koliberek- warto na netbooka?

Witam!

Mam netbooka- samsunga n220- i zastanawiam się czy warto zainstalować ubuntu 9.10 na nim? Potrzebuje go do internetu, czytanie i praca na dokumentach (podstawowa), słuchanie muzyki i czasem jakiś film:). Nowsze wersje raczej odpadają, bo nie chodzą za dobrze, a inne dystrybucje jak kubuntu czy lubuntu jakoś mi nie pasują. Pytanie też dotyczy tego, czy system dalej ma jakieś wsparcie i czy da sie zainstalować na nim jakieś nowsze oprogramowanie np. libre office 3.4.5? Najbardziej interesuje mnie to, by był to stabilny system i czy wg was tak będzie na tym słabym sprzęcie:) proszę o rady:)

Działać będzie działał ale mylisz się twierdząc, że nowsze wersje nie działają zbyt dobrze. Ja korzystam z najnowszego ubuntu i nic o jakiejś niestabilności mi nie wiadomo a co do unity to naprawdę można się przyzwyczaić do tego środowiska a po jakimś czasie człowiek zaczyna je doceniać.

Lepiej najnowsze ubuntu zainstaluj , unity bedzie sie teraz bardzo szybko rozwijać na plus. Tylko jak to będzie chodzić na tym samsungu to nie wiem. A jeśli tak bardzo nie jesteś wstanie znieść tego środowiska to zawsze możesz doinstalować cinamon ewentualnie zamiast ubuntu wybrać minta z MATE czy debiana ze starym gnome.

Z tego co pamiętam to 9.10 jest już niewspierany ale jak chcesz to instaluj, czemu nie. A jak z rezpozytoriami to nie wiem jakoś nigdy w to nie wnikałem jak to działa w niewspieranych dystrybucjach, czy można pobrać jeszcze coś czy nie. Zawsze chyba można skompilować :slight_smile:

może się mylę, ale miałem każdą wersję od 10.04 do 11.10 i nie satysfakcjonowały mnie:) nie wiem czy mówimy o tym samym netbooku- atom 1.66 ghz, 1 Gb ram- ubuntu 11.04/10 ergo unity, odpada bo nie da się pracować- przeglądarka, thunderbird i kilka dokumentów otwartych i muszę się modlić by nic się nie wysypało ;] potrzebuję system na słabego kompa i słyszalem że 9.10 jest w sam raz, chciałem jednak najpierw zasięgnąć innych opinii, by upewnić i zainstalować, lub pozostać na xubuntu 11.10, na którym ciężko mi się pracuje:)

Wersja 9.10 była superstabilna. Natomiast co do instalacji nowszych paczek w dystrybucji, która nie jest już wspierana sam jestem ciekaw czy te respozytoria jeszcze działają czy nie. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem szczerze mówiąc.

Tylko czy potrzebujesz koniecznie gnome? Na dobrą sprawę jeśli zależy ci tak bardzo na nowych paczkach możesz korzystać np. z openbox mając ubuntu 11.10 i atom nie będzie się tak dławił. Co do xubuntu hmm też mi swego czasu nie przypadło do gustu, za to debian z xfce już tak (np. był lepiej spolszczony) ale myślę ze to kwestia konfiguracji tylko.

A nie lepiej Debiana?

jeśli chodzi o debiana, nie znam się aż na tyle na linuksie by przeprowadzić chociażby instalacje w trybie tekstowym ;/ zbyt wiele do stracenia na takie eksperymenty;D

Możesz też pomyśleć o Lubuntu (z tymże musiałbyś go spolszczyć i ew.dograć kodeki) lub polski remiks minta 11 z LXDE tam się nie narobisz zbytnio bo wszystko będzie działać out of the box no i system będzie spolszczony. A środowisko LXDE jest bardzo lekkie.

Myślę ze to lepsze rozwiazanie bo bedzięsz miał nowe paczki.

siwy991 , Debian posiada graficzny instalator.

tasksel_first_0.png

a skąd dostać takiego debiana?:smiley: i jak ustawić żeby się instalowało graficznie:D

siwy991 , każde CD Debiana ma taką opcję.

Przy uruchamianiu CD wybierasz po prostu “graphical install”.

1.png

A tutaj zajrzałeś: http://www.debian.org/index.pl.html

Zaznaczyć odpowiednią opcję na samym początku instalacji (będzie się to pewnie nazywało “Instalator graficzny”, albo podobnie).