Od jakiś dwóch tygodni mam zamontowane chłodzenie procesora AC Freezer 7 Pro. Uważam, że temperatury są za wysokie… W iddle mam 37-40 st na pierwszym rdzeniu i 39 - 42 na drugim, przy obciążaniu Orthosem jest max 57 stopni.
Na boxie miałem 42-44 stopnie w iddle i 59 w stresie. Czy to nie za mała różnica?
Moja pasta to arctic silver 5. Jeśli chodzi o montowanie chłodzenia CPU to jest to mój debiut, ale starałem się wszystko robić wg. tej instrukcji: http://forum.cooling.pl/viewtopic.php?t=229
Dodam, że jak używałem BOX’a to nie miałem dodatkowego wentylatora wyciągającego gorące powietrze, więc spadek temperatury jest tak jakby zerowy, bo przy freezerze mam już ten dodatkowy wiatrak.
Obroty są ustawione na najszybsze przez co wiatrak dosyć wyje, jak ustawię żeby bios kontrolował obrowty to w iddle mam 45-48 stopni :?
hmmm jakbym wiedział że efekty będą tak mizerne to bym dołożył do czegoś lepszego, zastanawiałem się jeszcze nad Pentagramem Freezone NX-100 Cu, ale wybrałem Fryzjera, może źle zrobiłem :?
Efekty działania twojego nowego chłodzenia są faktycznie mizerne. Właściwie pierwszy raz spotykam się że ktoś narzeka na jego wydajność po przesiadce z box-owego chłodzenia. Zwykle jest to znacząca poprawa efektywności chłodzenia połączona z przyciszeniem (choć głośność jest faktycznie ciut za duża). Właściwie jedyne co mi przychodzi do głowy to ponowne założenia chłodzenia i ponowne sprawdzenie temperatur.
A pastę nakładać tylko bezpośrednio nad rdzeń, czy na całej powierzchni procesora? - w różnych źródłach podają inaczej, ja nakładałem na cały procesor.