ActiveJet czy warto?

cześć zastanawiam się nad zakupem tuszy ActiveJet AH-E36N i AH-E38N do HP c4580 warto inwestować w tusze ActiveJet?

Kiedyś kupowałem tusze ActiveJet do mojego Epsona (20 zł sztuka), na użytek domowy jakość była bardzo dobra.

Najciekawsze jest to, że tusze ActiveJet nie pokazywały stanu kartridża, kupiłem jakieś “NoName” i pokazuje! :smiley: A wydruki też są dobrej jakości. Poza tym te “NoName” są o wiele tańsze, za 20 zł mam cały komplet tuszy.

W dodatku niektóre nowe ActiveJet’y musiałem wyrzucić, bo po zainstalowaniu w drukarce nie drukowało.

Może do HP są lepszej jakości, ale na własnej skórze przekonałem się, że nie warto przepłacać za ActiveJet’y.

Trzeba pamiętać, że używanie zamienników może prowadzić do poważnego uszkodzenia drukarki (zatkanie dysz itp.), a takowe nie są objęte gwarancją.

rozwalkompa , musiałeś mieć niefart bo ja też kupowałem ActiveJety do Epsona i nigdy nie miałem z nimi żadnego z podanych przez ciebie problemów, ani żadnego innego problemu.

Również używam ActiveJet do Hp F380 i nie mam żadnych problemów

Ja z kolei aplikuje je do Canon’a i również w porządku.

Osobiscie kupilem g. Tusze tej firmy i sie zrazilem. Raz wykrywalo, raz nie. Raz byl pelny, innym razem pusty. Po 10 wydrukowanych stronach przestalo drukowac. Najtansze zamienniki sa do Brotherow po 8zl.

to jakiej firmy kupować?

Warto korzystać z drtusz.pl?

rozwalkompa przecież w hp dysze są w katridzu więc w jaki sposób ma to uszkodzić drukarkę? chyba prędzej katridz

Myślę, że kolega miał na myśli drukarki innych producentów.

Regeneracja tuszy polega zwykle na ponownym ich napełnieniu a żeby tusz był wykrywany jako pełny to jeszcze w większości drukarek trzeba przeprogramować chip będący w danym wkładzie więc regenerowane tusze to bym raczej odradzał.

Nie mówiąc o tym, że drukarka na gwarancji bardzo łatwo może tą gwarancję stracić, bo większość producentów anuluje gwarancje w przypadku używania tuszy nieoryginalnych. A co do Activejeta, to pewnie znajdzie się jeszcze wielu którzy będą twierdzić że warto, wielu że nie, a ja i tak twierdzę, że lepiej wybrać oryginał.

tez raczej jestem przeciwnikiem zamiennikow. za duzo sie naczytalem o masakrycznych ich konsekwencjach

Naczytać to się mogłeś ale niekoniecznie była to prawda, tyle bzdur co ja się na tym forum na różne tematy naczytałem to jeszcze nie słyszałem.

Ja piszę z mojego doświadczenia że z ActiveJet nie miałem żadnych problemów (oczywiście mówimy o nówkach a nie jakichś regenerowanych).

Za to z kolei regenerowane (czytaj: ponownie napełniane) to faktycznie masakra, można trafić na faktycznie profesjonalnie regenerowane ale zazwyczaj są to byle jak napełniane byle jakim tuszem i one powodują różne usterki od niewykrywania ich jako nowe, przez ciągle lejący się tusz po zapychanie dysz i głowic w drukarce.

i otoz to, co innego porzadne ale jednostkowe przypadki, a co innego masa podrzednej jakosci szmelcu :confused:

Ja nie miałem żadnych problemów z zamiennikami tej firmy, nie odczułem specjalnie różnicy w jakości wydruku. Jednak nie skuszę się już na zamienniki ponieważ na zamienniku wydrukowałem znacznie mniej niż na oryginale (nie opłacalne dla mnie ).

A tak z ciekawości, to ile procentowo mniej ci wychodziło na zamienniku?

Grzesiekk , może akurat te które kupowałeś oryginały i zamienniki różniły się faktycznie pojemnością, trzeba by porównać pojemności deklarowane przez producentów dla tych samych tuszy.

Oryginał to HP 339 i ma 21ml. Zamiennik to ActiveJet AH_767N i ma 27 ml. Na zamienniku wydrukowałem ok 500 stron. Na oryginale poszło ponad 2 ryzy. Jakość wydruku ta sama (szybka robocza, na prawdę wystarczająca).

Może akurat miałem pecha i trafiłem na jakiegoś wadliwego…

Czyli na oryginale wydrukowałeś prawie 3 razy więcej niż na zamienniku. Niezły wynik, zwłaszcza że mówi się że na oryginale można wydrukować do połowy więcej niż na zamienniku :wink:

a moze po prostu tak jest ? :smiley: 2 ryzy na jednym, niezle :smiley: