Cześć,
otóż mam dysk zewnętrzny ADATA HD710 oraz dysk wewnętrzny 80GB ATA. Dysk zewnętrzny obsługuje USB 3.0, ale niestety ja nie mam tego portu, a kontrolery na PCI czy też PCI-E są wg mnie trochę za drogie (między ok. 30 a 100 ileś złoty, ale niestety kasy jakoś dużo nie mam i wolałbym uniknąć kupna, chyba że w ostateczności). Chciałbym tego dysku zewnętrznego użyć, jako jednego z dysków na system i pliki (w tym gry i programy). Na USB 2.0 osiąga podobne transfery, a nawet lepsze od tego na ATA (system na którym był uruchomiony HD Tune jest na osiemdziesiątce, a dysk ADATA był pusty i nieużywany przez nic prócz testu HD Tune, więc mogło to mieć wpływ). Chciałem się dowiedzieć czy to w ogóle jest dobry pomysł? Systemy (Windows, Linux) działają na komputerze dosyć sprawnie, oczywiście prędkość działania nie powala, ale jest naprawdę dobrze, więc pytanie brzmi czy zainstalować systemy na dysku ATA, a dane trzymać na zewnętrznym, a może używać tych dysków i na system i na dane wg mojego upodobania w danym czasie? A może całkiem zrezygnować i nawet nie bawić się w dodatkowe kontrolery? Uprzedzam, że dysk mam od środy i nie chciałbym go rozbierać, żeby przerabiać go na wewnętrzny. Poza tym ma on taką ładną gumę, którą trzeba by było odklejać, a oprócz tego dysk zewnętrzny się czasem może przydać, więc chciałbym żeby został w tym samym stanie w jakim jest.
Jak zwykle napisałem to strasznie nieskładnie, więc przepraszam. Jak ktoś nie zrozumie to się nie dziwcie,ja po jakimś czasie czasem już swoich tekstów nie rozumiem
Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedź.
NXT