mam do was głupie pytanie, ciut mi się zapomniało jak do końca zaadresować kopertę listu. Problem w tym że ta mieścina gdzie ma dojść list jest inna niż miasto gdzie jest poczta, i jak to tam zaznaczyć a raczej napisac ?
Tam gdzie nie ma poczty to i w większości nie ma i nazw ulic, tylko nazwa miejscowości i numer domu.
Do takich miejscowości listonoszowi się nie opłaca iść jak ma jeden list czy przesyłkę na krzyż, więc w większości przypadków zagląda góra dwa razy w tygodniu .
Jak to coś pilnego to niech adresat uda sie na pocztę i sam spyta czy cos do niego jest.
Albo wysłać poleconym, wtedy nie ma tłumaczenia, że listonoszowi się “nie opłaca”. U mnie chodzi taki jeden listonosz z dość sporą nadwagą, kiedyś był upał i moja Mama przyuważyła, że mu się nie chciało wchodzić na 3 piętro z listem i zostawił awizo w skrzynce na parterze. Jak zrobiła aferę kierownikowi poczty to listonosz lata do nas z byle ■■■■■ółką
Ty nawet nie wiesz jakie myki przechodzą na wsiach albo po małych miejscowościach.
Znam takie przypadki że najpierw listonosz idzie na rynek i łapie kogo popadnie, potem na długą przerwę do szkoły i daje dzieciom całą korespondencję (łącznie z poleconymi za potwierdzeniem odbioru). Potem idzie do knajpy, a to co zostało potrafi roznosic nawet i po 23 :P.
Tylko wtedy,jak są emeryturki, rentki i zasiłki to ambitnie łazi, bo zawsze mu coś wtedy skapnie :P.