Witam, mój problem zaczął się dwa dni temu gdy przez przeglądarkę w jakiś sposób dostało mi się szkodliwe adware “not-a-virus”, dosyć chyba znane, początkowo myśle ok jakieś adware - wywali się łatwo, okazało się że zablokowało mi Kasperskyego, Chrome oraz opcję wyłączenia komputera. Programy same się instalowały i nie nadązałam deinstalować. Wyłączyłam komputer, a następnego dnia gdy doczytałam już nieco więcej o sposobach walki z tym postanowiłam włączyć komputer i spróbować to usunać. Oprócz baaaardzo wolnego startu systemu pojawił się problem, adware zmienił mi hasło do komputera - niezły szok, hasło nie pasowało, odmowa dostępu - więc szybkie przywrócenie systemu (kopia z 18.12 była więc fajnie), hasło zadziałało, weszłam (ale cholernie wolno działał i “mulił”) i z odłączonym internetem (żeby nie byli ściągani “koledzy”) zaczęłam czyścić Kaspeskim, Malwarebytes, AdwCleanerem po kilka razy (skanowanie i czyszczenie), niby wszystko usunęlo, Chrome instalowałam od nowa i zrobiłam reset ustawień. Dzisiaj powtórzyłam wszystkie czynności i dołożyłam jeszcze JRT i odinstalowywałam programy, które Kasperski określił jako “łatwe do osadzenia się złośliwego oprogramowania”.
W teorii wydaje się wszystko czyste, ale jest problem baardzo wolnego startu i działania komputera, mam win 8.1 a start z logowaniem zajmował… no nie więcej niz 10-12 sek a teraz trwa to nawet do 1-2min. W menadżerze urządzeń najbardziej obciążał właśnie Kaspersky, Malwarebytes, czasami System oraz Host usługi: Usługa lokalna (ograniczona do sieci). Proszę o porady co robić.
FRST: https://wklej.to/f9Cvp
ADDITION: https://wklej.to/A0Iqk
SHORTCUT: https://wklej.to/xFi8G