Hej, krótko mówiąc mam pewien dylemat. Otóż chce przejść na nowy Windows 8 (wiem, wiem nie każdemu się podoba i takie tam, ale już postanowiłem ), lecz nie mam pojęcia który sposób będzie lepszy. Z jednej strony czytałem, iż aktualizacja to wielka porażka - połowa programów nie działa, zacina się, itp. z drugiej jednak nie za bardzo chcę instalować od początku połowy programów. Tutaj też mam pytanie techniczne (szukałem odpowiedzi, ale nigdy nie była podana jasno): czy jeżeli mam dwie partycje, w sensie dysk C (Windows i większość sterowników, itp.) i E (inne programy, dokumenty) to czy w czasie “czystej instalacji” utracę dane także z dysku E? A jeśli nie to co stanie się z programami, które są tam zainstalowane?
Sorry za tak banalne pytania, lecz strasznie mi zależy by bez większych problemów przejść do 8.
Na 100 % będzie tak samo jak przy każdej innej instalacji systemu , czyli większośc instalek może przestać działac , instalacje robisz na c wiec tylko dane z dysku c utracisz, reszta pozostanie nietknieta, co nie zanczy że będzie działać
Przy czystej instalacji wybierasz który dysk chcesz sformatować, wybierasz C czyli tam gdzie masz obecny system, tym samym dysk E zostanie nie ruszony. Nie miało by to najmniejszego sensu gdyby wszystkie dyski były formatowane podczas instalacji systemu. Ludzie gromadzą setki zdjęć, dokumentów i innych ważnych rzeczy w komputerze, i po co gdyby awaria systemu sprawiała utratę całej zawartości dysku. Po to są partycje aby podzielić dysk na części, aby w razie awarii “naprawiać” tylko tą “uszkodzoną”.
Jeśli masz jakieś programy zainstalowane na dysku E to prawdopodobnie większość będziesz musiał zainstalować ponownie po instalacji Windows 8. Może zdarzyć się tak że niektóre będą dalej działać, jedynie co to nie będziesz miał ikony na pulpicie (sam możesz taką zrobić), nie będzie tych programów w menu stary i w panelu sterowania w “Usuń programy”, ale ja zalecam ponowne instalowanie wszystkich programów, nawet tych co działają. Chyba że masz na dysku E nie zainstalowane programy a instalki programów, to im nic nie będzie po instalacji Windows 8 na dysku C.
Co do aktualizacji systemy czy instalowania nowej, to zalecam czystą instalację. Zawsze świeża instalacja lepsza niż aktualizacja na zapchany już system. To tak jak byś malował samochód i nie wyczyścił go uprzednio tylko na cały syf, brud położył nowy lakier.
Dzięki za odpowiedź W sumie bardzo mądrze mówisz, ale w moim przypadku jest trochę inaczej W sensie laptop ma niecały rok i dbałem by nie był zapchany Na razie zgodnie z zalecami producenta aktualizuję sobie sterowniki i dodatkowo robię kopię zapasową później chyba zdecyduje się jednak na aktualizację, a w razie problemów zrobię czystą instalację mam nadzieję, że nowy bios i sterowniki nie zawiodą XD
Ja to rozwiązałem w ten sposób, że wydzieliłem na dysku wolną, niezagospodarowaną przestrzeń (nie partycję!) około 50 GB i na niej zainstalowałem “czystego” Windowsa 8 (tworząc w ten sposób partycję systemowa dla Windowsa 8), czyli początkowo miałem dwa systemy. W ten sposób partycja “magazynowa”, taka jak Twoja E, pozostała nienaruszona. Niestety, ewentualne programy (ale tylko programy!) na tej partycji zainstalowane musisz instalować od początku, jak zresztą wszystkie inne. Później spod Windowsa 8 usunąłem system Windows 7 (czyli byłą partycję systemową Windowsa 7) i pozostała tylko “ósemka”, a o powstały pusty obszar po “siódemce” rozszerzyłem partycję “magazynową” (czyli Twoją E).
W sumie też to jest jakiś sposób Ale chyba lekko zbyt skomplikowany dla mnie XD znaczy się raz już aktualizowałem, na stacjonarnym Vistę na W7… Lekkie problemy były ale suma sumarum wszystkie pliki się zachowały, a system działał płynnie… Spróbuję i obiecuję, iż wrażeniami podzielę się na forum by inni nie mieli problemu ze znalezieniem wątku
Dorzucę i ja swoje trzy grosze. Właśnie wczoraj dokonałem aktualizacji Windows 7 64 bit do Windows 8 64-bit. Sama instalacja bezproblemowa (chociaż trwała prawie 3 godziny!), wszystkie pliki mam i wszystkie programy wcześniej zainstalowane, działają. Problem jest z szybkością pracy systemy, zwłaszcza jak sie przełaczy na stary interfejs. Programy uruchamiają się wolniej niż wcześniej. Dodatkowo po zainstalowaniu nowych aktualizacji komputer po restarcie ponad 2 h przygotowywał poprawki, po czym napisał, że nie moga zostać zainstalowane uaktualnienia i przywraca system do poprzedniego stanu. To trwa nastepną godzinę. Później napis uruchamianie, i znowy godzina z głowy.
Windows 7 jak był zainstalowany śmigał aż miło. A komp (laptop) ma następujące parametry:
procesor Intel QUAD Q9000 2GH
pamięć RAm 8GB
dysk 1TB,
-grafika nVIDIA.
Pewnie czysta instalacja systemu była by lepsza, ale cóż kupiłem wersje upgrade Windows 8 PRO.
Należało przed tym zorientować się u producenta, czy upgrade na tym modelu laptopa jest w ogóle możliwy. Z laptopami różnie bywa. Czasem są produkowane pod ściśle określony system, np. niektóre Asus’y. W tej sytuacji “czysta” instalacja byłaby słuszniejsza, ale rezultat również niepewny.
Teoretycznie sprawdzałem programem Microsoft, Asystentem uaktualnienia, i on nie pokazał żadnych niezgodności. Wszystko było OK.
Nie dopisałem, ale tak w sumie to ten Laptop wcześniej miał Vistę, później kupiłem upgrade do Win 7 a teraz do Win8. Tak więc przypuszczam że takie hybrydowe uaktualniania są powodem kiepskiego działania systemu.
Ciekawe czy z tek zakupionej płyty można zainstalować czysty system?
Ja dwa razy podchodziłem do aktualizacji i za każdym razem aktualizator przerywał pracę z powodu jak się później okazało sterowników drukarki. Dlatego zrobiłem tak jak wyżej napisałem. Zostawiłem “gołego” win7 i wtedy wszystko dobrze poszło. Jeszcze jedna uwaga: niektórzy formatują dysk C (usuwają win7) i z nagranego .iso instalują win8, od razu trzeba zaznaczyć, że jest problem z aktywacją (trzeba się pobawić poleceniem “rearm” o tym możesz poczytać na innych forach).
Napisałem powyżej “tylko czysta instalacja” w rozumieniu takim, że zostaje tylko “goły” czysty win7.
Ja zaktualizowałem windows 7 do 8 z zachowaniem plików. Jednak system nie był w pełni szybki. Uruchamiał się 40 sek. A że nie miałem płyty z systemem, to pobrałem instalator i tym razem wybrałem czystą instalację. System przyspieszył i działa płynnie.