Cześć. Czy ktoś wie jak należy rozumieć takie zachowanie Windowsa, że kiedy skończy szukać aktualizacji to jest informacja, że aktualizacja była ostatni raz szukana w dniu, kiedy można było ją pobrać? Czyli przypuśćmy dzisiaj jest dostępna nowa aktualizacja i jest zaznaczone, że dzisiaj szukało. Zaś przez następne 2 tygodnie będzie jej codziennie szukać a data będzie ukazana zawsze ta sama.
Nie lepiej gdybyś dał fotkę tego komunikatu?
No tak, ale tu nie ma żadnego komunikatu. To normalne okno WU. Chodzi Ci o datę sprawdzania? Że 28 lutego?
Tak. Dokładnie. Może jestem zbyt drobiazgowy. Ale specjalnie sprawdzałem ostatnio codziennie i codziennie była nowa data. A od paru dni jest cały czas 28
Sprawdzę u siebie.
To znaczy było napisane “Dzisiaj godzina: XX XX”
No i ja mam tak:
Nie widzę w tym nic nienormalnego.
No i Pan ma dobrze. Ja mam 28. CAŁY CZAS
No cóż, nic nie pomogę w takim razie. Sorry!
Wygląda mi to na uszkodzenie synchronizacji między rzeczywistym czasem sprawdzenia aktualizacji a… praktycznym.
Wow… dobry jestem
No to zsynchronizuj czas w Ustawienia > Czas i język
Ale to jest coś nie tak z synchronizacją pobierania danych z serwera Microsoftu a moją jakby to nazwać komputerową jak dla mnie
W Ustawieniach mam tak i chyba dobrze
Ja już tam nie patrzę na aktualizację, olewam je. Windows sam mi je wyszukuje a tylko informuje, że potrzebne jest ponowne uruchomienie urządzenia.
Jeśli to znaczy, że sam mam to olać to tak zrobię i kliknę na rozwiązanie wyżej.
Czytaj i spróbuj ten BITS (usługa inteligentnego transferu w tle) naprawić.
https://pogotowie-komputerowe.org.pl/jak-naprawic-blad-net-helpmsg-2182
Tutaj mają trochę bardziej prostą metodę. Tylko ja mam 64 bit.
Zamieściłem już pytanie na stronie MS. Jak odpiszą, że na Windows 10 Home 64 Bit też działa ta komenda to napiszę tutaj