Jeśli aparat nie wykrywa sam rodzaju włożonych ogniw, spróbuj poszukać takiej opcji w jego ustawieniach. Miałem kiedyś kompakt Samsunga i taki sam problem. Po przestawieniu z baterii na akumulatorki zaczął prawidłowo wskazywać stopień naładowania.
Są na rynku ładowalne baterie alkaliczne o napięciu 1.5V, ale ze względu na małą wydajność prądową, absolutnie nie nadają się do aparatów i lamp błyskowych.
Cedar - bzdury piszesz, akurat najbardziej zalecane są Lithium (Litowe) dla aparatów fotograficznych… mają dużą sprawność energetyczną. Są droższe niż “Niklowo-Wodorkowe” a o ładowarkach już nie wspomne…
Zastanawiam się jeszcze nad zakupem innego aparatu, który być może nie będzie używać popularnych AA(R6) jak w NIKON , a akumulatorek specjalnie przystosowany do aparatu…
Kiedyś miałem polimerowa baterię, mały rozmiar a ogromna pojemność np. używałem w telefonie- bardzo długo wytrzymywała bateria…
Skoro jesteś taki “mądry” to po co ten wątek zakładasz?
Pytałeś o ogniwa tego typu jak do płyty głównej komputera, więc dostałeś odpowiedź - to są litowo/manganowe o dużej sprawności ale ich wydajność prądowa jest bardzo mała.
Litowe do aparatów to są te tzw “dedykowane” a nie jako ogniwa np. R6 o napięciu nominalnym 1,2 V
Najlepsze akumulatory R6 1,2 V do aparatów foto to:
To że do aparatu można włożyć aku formatu R6 uważane jest jako zaleta.
W przypadku rozładowania aku i niemożności naładowania ich, kupujesz zwykłe baterie i działasz dalej. Dowiedz się też ile kosztują aku"dedykowane", często koszmar!.