Witam!
Ostatnio komputer stacjonarny zaczął odmawiać mi posłuszeństwa. Szybko doszedłem do wniosku, że nie ma sensu go ogarniać, pomyślałem “wezmę dysk SSD z PC, wsadzę w obudowę i podłączę do MacBooka, będę miał Win10 w razie potrzeby”. Wszystko wyglądało pięknie, bo system odpalił się na MacBooku Air bez najmniejszego problemu, nie wymagał żadnej konfiguracji oprócz instalacji sterowników, choć i bez tego był zdatny do użytku.
Problem pojawił się, gdy zechciałem zainstalować rocznicową aktualizację W10. Windows Update w ogóle jej nie wykrywał, w ogóle nie znalazł żadnych aktualizacji. Natomiast Microsoftowy asystent aktualizacji stwierdza lakonicznie, że nie da się zaktualizować na USB i już. Wie ktoś jak się z tym uporać?
-
System: Windows 10 Edu 64-bit
-
Dysk: SSD Crucial BX100 250 GB w chińskiej obudowie USB 3.0
-
MacBook Air 13 Early 2014 Core i5 4GB RAM 128GB SSD
Przyszło mi do głowy, żeby jakoś oszukać Windowsa, że ów dysk USB to tak naprawdę SATA, ale nie mam pojęcia czy w systemie Microsoftu taki “przekręt” jest możliwy…