Antimalware wykrywa zagrożenie ze strony antywirusa

Cześć, mam problem z ochroną komputera. Mam zainstalowany G Data Antiwirus i Malwaresbytes Anti-Malware. Wszystko by było pięknie, gdyby nie to, że podczas ostatniego skanowania Malwarebytes wykrył mi 22 adware rozpoznane jako rootkity w plikach G Data Antiwirus. Teraz nie wiem, czy G Data (ściągnięty ze strony producenta) okazuje się trefnym towarem, czy to Anti-Malware i G Data się gryzą…

I czy teraz ochrona ze strony G Data Antiwirus nie ucierpi z powodu “ubycia” plików, czy po prostu ten antywirus będzie nadal skuteczny.

Z góry dzięki za pomoc

Sprawdź te pliki na http://scanner.virus.org/

wiesz, tak nie bardzo wiem, jak to zrobić :? tych plików nie mogę znaleźć (bo chyba są już skasowane).

Na wszelki wypadek daję loga ze skanu antymalware, który wykrył zagrożenia:

http://wklejto.pl/13854

.

Plik już jest usunięty :slight_smile:

C:\Program Files\Common Files\G DATA\AVKProxy\asapsdk.dll (Adware.Hotbar) -> Quarantined and deleted successfully.

no ok, wiem, że jest usunięty. Ale teraz rozchodzi się o to, że chciałbym wiedzieć, czy to aby na pewno był rootkit, czy po prostu antymalware wykrył “zdrowy” plik antywirusa i zakwalifikował go jako rootkit. Nie wiem, może te programy żrą się ze sobą? Bo przypomnę, że antywirusa ściągałem ze strony producenta

Aha, i jeszcze zauważyłem, że proces AVKProxy zżera dużo pamięci:

http://img90.imageshack.us/my.php?image=48599809re5.jpg

A przypomnę, że jakiś tam plik odpowiedzialny za połączenie z proxy w antywirusie został usunięty. Tylko ciekawe, dlaczego proxy tak mocno pracuje, jak nie używam tego połączenia

Przeczytaj ten wątek http://www.searchengines.pl/Prosze-o-an … 15805.html

Z tego co rozumiem po przeczytaniu tego posta to to, że możliwe jest, że G Daty nie mam już tak skutecznej lub jej w ogóle nie mam (po usunięciu jej składników) i że muszę ją albo przeinstalować albo zainstalować innego antywirusa, tak? Bo raczej to były fałszywe alerty… Sorki, ale nie za bardzo się orientuję

Log z hijacka:

http://wklejto.pl/13857

.

Log z HijackThis wygląda na czyasy.Tak te pliki to nic innego jak fałszywe alarmy.

Powinieneś ponownie zainstalować Gdate.Widocznie ten Anti-malware nie nadaje się do współpracy z tym antywirusem , ponieważ wykrywa zagrożenie , którego nie ma.Pamiętaj , że programy tego typu już tak mają , zainstalujesz A-squarda , on nie uzna tego za zagrożenia ale uzna inne pliki , które wcale nie będą zainfekowane. Antyszpiegi są podatne na fałszywe alarmy trzeba z tym się liczyć.Musisz sam przetestować programy i wybrać co dla ciebie najlepsze.W moim wypadku Anti-malware Malwarebytes sprawdza się bardzo dobrze , do tej pory nie krzyczał o fałszywych alarmach.

Pozdrawiam.

Po prostu chyba zainstaluje G Datę na oddzielnej partycji, której nie będę skanował żadnymi programami. Sprawdza się antywirek, gdyż wykrył mi już kilka zagrożeń.

Dzięki za pomoc:)

Antywirus musi być zainstalowany koniecznie na partycji systemowej !!

zgłoś fałszywe wykrycie do malwarebytes bo jest to jeden z lepszych programów antymalware i nie rezygnował bym z niego

kiedyś także miałem podobną sytuacje zgłosiłem problem na ich forum i już po następnej aktualizacji bazy plik nie był już wykrywany

tak że jak widzisz działają oni bardzo szybko

Dlaczego antywirus musi być na partycji systemowej? Jaka jest różnica w instalacji na dysku systemowym i np. na dysku D?

Xeth, a jak zgłosić fałszywe komunikaty? Tu mam te fałszywe alarmy

http://wklejto.pl/13854

i teraz co? Wkleić to na stronie http://www.malwarebytes.org/forums/ w dziale False Positives, czy gdzie mam zgłosić te fałszywe alerty?

onczylija musisz się najpierw zarejstrować na ich forum i w dziale False Positives opisać swój problem (najlepiej po angielsku :stuck_out_tongue: ) i wklei im tam tego loga

spoko, wszystko jasne. Ale teraz… skąd mam wiedzieć, czy wykryte zagrożenia rzeczywiście są zagrożeniem czy to był tylko fałszywy komunikat.

Odnośnie pliku G Daty raczej był właśnie fałszywy komunikat, ale reszta? Skąd mam wiedzieć?

Bo to jest ich miejsce , antywirusy muszą być instalowane na partycji systemowej,działają wtedy najlepiej.

Przecież tak naprawdę dysk systemu jest tu najważniejszy , wirusy atakują najczęściej te pliki.

Instalując antywirus na inne partycji możesz przyczynić się do złej pracy programu.

onczylija tam na forum sa ludzie którzy powinni to sprawdzić bo wiadomo że zwykły user takich rzeczy nie wie i jak wydaje się mu że coś z wykryciem jest nie tak to zgłasza to na forum bo od tego ono jest

Yhyym… rozumiem. Antywirus działa najlepiej na partycji, na której jest zainstalowany, tak?

A ja od dłuugiego czasu miałem antywirusy właśnie poinstalowane na oddzielnych partycjach. spoko.

ok, dzięki za pomoc :slight_smile: