Parę dni temu doświadczyłem pewnego problemu- Microsoft Security Essentials po zainstalowaniu nie chce się włączyć (pojawia się na sekundę a następnie znika, w trayu zostaje jego ikonka znikająca po najechaniu nań myszką). Gdy próbuję wejść na jakąś stronę z Antyvirusem (nawet jeśli jest to strona dobreprogramy.pl), zostaję przekierowany na jakieś inne strony. Z dziwnych rzeczy jakie zauważyłem to fakt, że ostatnio GG10 samo z siebie się włączyło (mimo, że nie używałem od około roku).
Użyłem dodatkowo skanera online od ESETA- nie wiem czy mogę dodać logi. Pamiętam, że wykryło 1 wirusa i z powodzeniem go usunęło- win32/packed.vmprotect.aaa.
SalityKiller nie wykrył problemów
LSPfix także nie wykrył problemów.
Niestety, pomimo usunięcia tych wirusów główny problem pozostaje- Microsoft Security Essentials dalej nie działa (pomimo reinstallu), niektóre strony czasem nie działają (dziwny przypadek, raz mnie potrafi z tej samej strony przekierować a po minucie już nie)
Włączyłem Windows Security Center (miałem ją jakimś cudem wyłączoną w Services), zaktualizowałem Javę i Adobe Readera. Po ponownym włączeniu Security Checka brak tych czerwonych alertów. Przeinstalowałem Malwarebytes- AntiMalware. Po skończeniu skanu wrzucę logi.
– Dodane 02.08.2012 (Cz) 16:26 –
Malwarebytes- AntiMalware nic nie wykryło. Czyli to już koniec przygody z problemem? Microsoft Essentials działa już normalnie, tak jak przeglądarka. Jeśli tak to dziękuję bardzo za szybką i sprawną pomoc